Branża szacuje, że wartość rynku internetowego handlu na koniec roku przekroczy 12 mld zł. E-sklepy i porównywarki cen tworzą serwisy, w których klienci mogą oceniać produkty. W sieci działa ponad 4 tys. polskojęzycznych sklepów, a 52 proc. ich klientów liczy się z opiniami innych konsumentów.
Witam, mam tego palmtopa już od ponad roku. Niestety rozczarowałem się bardzo; Nie kupuj tego badziewia, choćby nawet kosztowało 150 zł - takie opinie na temat różnych produktów znaleźć można w sieci od dawna, ale polski e-commerce wkracza właśnie w fazę, w której e-sklepy, internetowe porównywarki cen i platformy aukcyjne otwarcie rozpoczynają walkę nie tylko o pieniądze klientów, ale o ich opinie. Jeden po drugim tworzą więc specjalne serwisy umożliwiające klientom ocenianie produktów, umieszczanie porad i dzielenie się opiniami z innymi kupującymi. Ten trend fachowo nazywa się social shopping.
Agito.pl, największy sklep internetowy z elektroniką użytkową i sprzętem AGD, uruchomi do końca wakacji specjalny serwis, pod własną marką, w którym klienci będą mogli oceniać i polecać konkretne produkty.
- Do tej pory umożliwialiśmy klientom komentowanie, ale nie eksponowaliśmy tej usługi. Teraz chcemy to zmienić, bo widać, że klienci tego oczekują - mówi GP Tomasz Sypuła, prezes Agito.pl.
Zrobił to już serwis aukcyjny Allegro.pl i należąca do niego internetowa porównywarka cen Ceneo.pl, tworząc serwis Cokupic.pl. W ostatnich dniach podobne możliwości stworzył klientom inny sklep z elektroniką Hoopla.pl. A według naszych informacji, podobny serwis uruchomi na początku lipca - porównywarka cen Nokaut.pl.
- Dzięki technologii Google na Nokaut.pl zgromadzone będą w jednym miejscu recenzje produktów z wielu źródeł - mówi Marta Niezgoda z Nokaut.pl.

To klienci rządzą

Klienci najbardziej potrzebują opinii innych klientów, bo im najbardziej ufają. Według badań firmy Jupiter Research, w USA, gdzie serwisy umożliwiające dzielenie się opiniami są dużo bardziej rozwinięte niż w Polsce, 30 proc. badanych ufa przed zakupem innym internautom, podczas gdy zaledwie 10 proc. - reklamie. Z kolei według badania Edelman Trust Barometer opinie innych kupujących to najbardziej wiarygodne źródło informacji aż dla 60 proc. zapytanych. Podobny trend widać w Polsce. Z danych Gemiusa wynika, że dla 52 proc. internautów opinie innych konsumentów są ważne przy podejmowaniu decyzji zakupowych.
Tych, którzy sami piszą i którzy szukają opinii innych, eksperci nazywają prosumentami. Według Gemiusa stanowią oni 36 proc. wszystkich kupujących w sieci. To częściej mężczyźni niż kobiety, w wieku 19-34 lat, z wykształceniem wyższym. Przedsiębiorcy z branży e-commerce, uruchamiając specjalne serwisy, zaczynają o nich walkę, bo skoro większość kupujących szuka ich opinii, brak takiej oferty może oznaczać odpływ klientów.
- Rola internetu, jako źródła bezpośredniej informacji od klientów na temat produktów, będzie miała gigantyczne znaczenie dla producentów i właścicieli marek. Poznają prawdziwe opinie konsumentów. To ułatwi im poprawianie jakości produktów i pozwoli skuteczniej zarządzać marką - mówi Jarosław Roszkowski, pełnomocnik zarządu Internet Group ds. nowych mediów.

Konkurencja rośnie, rynek też

A konkurencja na polskim rynku e-commerce jest coraz większa. W ciągu zaledwie pół roku w polskim internecie, jak wynika z danych serwisu Sklepy24.pl, przybył około 1 tys. nowych e-sklepów. Obecnie jest ich już ponad 4,1 tys. Do końca roku konkurencja jeszcze się zaostrzy, bo poza mniejszymi sklepami do sieci wejdzie na przykład Electro World.
W ubiegłym roku, według raportu IAB Polska: Internet 2007, wartość obrotu w handlu internetowym wzrosła w stosunku do roku 2006 o 61 proc. do 8 mld zł. Jeśli ta sytuacja się powtórzy, a część branży uważa, że tak, na koniec roku wartość rynku e-commerce przekroczyć może 12 mld zł.
- Jestem optymistą i uważam, że ten rok może być podobny pod względem dynamiki wzrostu rynku e-commerce - mówi Tomasz Sypuła, prezes Agito.pl.
- Według mnie rynek e-commerce wzrośnie w tym roku o 20-30 proc. Wszystko z powodu coraz większych kosztów kredytów konsumenckich i mieszkaniowych oraz niepewności, co do utrzymania się koniunktury - uważa Krzysztof Boufał, wiceprezes Hoopla.pl, jednego z największych e-sklepów w sieci.
Umożliwienie komentowania niesie za sobą ryzyko, że za niepochlebną wypowiedzią anonimowego konsumenta kryje się nieuczciwy konkurent.
- Nasi moderatorzy mają jednak możliwość weryfikacji komentarzy, analizując np. adresy IP ich autorów. Sposobem na weryfikację będą też profile autorów i ich recenzje. Społeczność weryfikuje opinie - dodaje Marta Niezgoda.
Hoopla, aby zmniejszyć ryzyko, wprowadziła przy komentujących osobach informacje, że kupiła ona dany produkt w tym sklepie.
Wciągu pół roku przybyło 1 tys. nowych sklepów internetowych i jest ich obecnie ok. 4,2 tys. Według opinii branży rynek wzrośnie wtym roku o kolejne 60 proc. do 12,8 mld zł. / Inne