Uproszczenie procedury kontrolnej, utworzenie w strukturze organizacyjnej NIK: departamentów, delegatur i biur, rezygnacja z podpisania protokołu pokontrolnego przez kierownika jednostki kontrolowanej - to główne zmiany, jakie przewiduje projekt nowelizacji ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli.

W czwartek nad poselskim projektem dyskutowała sejmowa Komisja ds. Kontroli Państwowej.

Zgodnie z projektem NIK będzie mogła kontrolować także organy, które utworzono po wejściu w życie ustawy o NIK, tj. Krajową Radę Sądownictwa i Rzecznika Praw Dziecka. Określono także możliwość i tryb przeprowadzania przez Izbę wspólnych kontroli z naczelnymi organami kontroli innych państw oraz organami kontroli Wspólnot Europejskich.

W projekcie zrezygnowano z dotychczasowego ograniczenia w upublicznianiu wyników kontroli (dotychczas były upubliczniane po przekazaniu ich Sejmowi).

Planowane zmiany dotyczą także struktury organizacyjnej; mają powstać trzy różne jednostki: departamenty, delegatury i biura. W biurach - jak napisano w uzasadnieniu - nie będzie potrzeby zatrudniania pracowników merytorycznych czy kontrolerów. W chwili obecnej jednostkami organizacyjnymi NIK są departamenty i delegatury.

Planowane jest sporządzenie po kontroli tylko jednego dokumentu - wystąpienia pokontrolnego, które połączy w sobie cechy dotychczasowego protokołu kontroli oraz wystąpienia pokontrolnego. Będzie zawierać w swej treści zwięzły opis kontroli i ocenę oraz wnioski, zmierzające do usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości.

Zrezygnowano także z obowiązku podpisywania wystąpienia pokontrolnego przez kierownika jednostki kontrolowanej, co ma przyśpieszyć obieg korespondencji. Postępowanie odwoławcze ograniczone będzie tylko do zastrzeżeń składanych do wystąpienia pokontrolnego. Obecnie zastrzeżenia kontrolowany kieruje najpierw do kontrolera. Gdy kontroler ich nie uwzględni, w terminie 7 dni od dnia otrzymania jego stanowiska, może zgłosić zastrzeżenia do dyrektora jednostki NIK.

W projekcie przyjęto, iż okres rozliczeniowy pracowników NIK będzie wynosił do 3 miesięcy, a tygodniowy wymiar czasu pracy przeciętnie 40 godzin, przy zachowaniu 8-godzinnego dnia pracy. Obecnie jest to 40 godzin tygodniowo i 8 godzin dziennie w tygodniowym okresie rozliczeniowym.

Ustalono także jednakowy wiek emerytalny, zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn - 65 lat - uprawniający pracodawcę do rozwiązania za wypowiedzeniem stosunku pracy z powodu nabycia przez pracownika uprawnień emerytalnych.

Do projektu wpisano także regulacje, dotyczące postępowania dyscyplinarnego kontrolerów - obecnie jest ono regulowane w zarządzeniu marszałka Sejmu. Projekt ustala także kadencyjność dyrektorów NIK.

Podczas czwartkowej debaty minister w Kancelarii Premiera odpowiedzialna za korupcję Julia Pitera wskazywała na konieczność wprowadzenia do projektu zapisu o obowiązku przeprowadzania audytu w NIK co trzy lata. Prezes Izby Jacek Jezierski zwrócił uwagę, że w niektórych krajach dokonywany jest audyt finansowy, natomiast co do audytu, dotyczącego wyników kontroli - to jego zdaniem - stawiałby on pod znakiem zapytania niezależność NIK.

W ocenie prezesa NIK zlikwidowanie postępowania odwoławczego nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jak powiedział, dotyczy to bowiem jedynie 1 proc. kontrolowanych spraw. W ocenie Jezierskiego wprowadzenie kadencyjności dyrektorów Izby "osłabi pozycję dyrektora wobec podwładnych".

W trakcie dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu w całości; nie uzyskał on jednak większości.