Zarząd PLL LOT od 1 czerwca podniesie zasadnicze wynagrodzenie pilotom zatrudnionym na etat - dowiedziała się PAP. Zgodnie ze zmianami np. kapitan dreamlinera otrzyma 18,6 tys. zł brutto pensji zasadniczej, a kapitan B737, czy embraera - 16,8 tys. zł. To podwyżki od 5 proc. do 12 proc.

Ponadto do 600 zł wzrośnie ekwiwalent na mundury.

"Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zarząd LOT kontynuuje proces zmian w wynagrodzeniach różnych grup zawodowych pracowników. Zmiany te będą wdrażane stopniowo i mają dotyczyć zarówno stałych, jak i zmiennych części wynagrodzeń. Naszą intencją jest, aby rozwój spółki przekładał się również na zadowolenie naszych pracowników" - mówi PAP dyrektor biura komunikacji korporacyjnej LOT Adrian Kubicki.

Pierwsza zmiana zostanie wprowadzona 1 czerwca i będzie polegać na podniesieniu pensum, czyli podstawy wynagrodzenia, którą spółka będzie wypłacać niezależnie od realnej liczby wylatanych godzin.

Jak tłumaczy zarząd, po tej zmianie wzrośnie gwarantowane wynagrodzenie pilotów zatrudnionych w LOT. I tak w przypadku samolotów większych, jak Boeing 787 Dreamliner, liczba godzin pilotów zostanie zwiększona o 5 godzin i podniesiona z 40 do 45 w miesiącu. Oznaczać to będzie, że kapitanom tych maszyn wzrośnie wynagrodzenie zasadnicze z 16,5 tys. zł brutto do 18,6 tys. zł brutto, a pierwszym oficerom z 13,3 tys. zł brutto do 15 tys. zł brutto.

Jeśli chodzi o mniejsze samoloty typu Boeing 737 czy embraer tutaj liczba godzin, za które spółka będzie wypłacać zasadnicze wynagrodzenie została zwiększona z 43 do 45. Po tej zmianie kapitan tego typu maszyn otrzyma 16,8 tys. zł brutto - wzrost z 16 tys. zł brutto, a pierwszy oficer zarobi 11 tys. zł brutto - wzrost z 10,5 tys. zł brutto.

"To jest wzrost zasadniczego wynagrodzenia, a więc odpowiedź na postulat pracowników by zabezpieczyć i zagwarantować większą niż do tej pory liczbę godzin, za które pilot otrzyma wynagrodzenie niezależnie od realnego nalotu w danym miesiącu. W ten sposób zwiększamy poczucie stabilności pracy w LOT i udział w owocach naszego rozwoju. Po tych zmianach oznacza to, że dajemy 5 proc. podwyżki w przypadku pilotów małych samolotów i 12 proc. podwyżki dla pilotów dużych samolotów" - tłumaczy Kubicki.

Jak dodał, także personel pokładowy zatrudniony w LOT ma obecnie 45 godzin podstawowych do wylatania w miesiącu.

Zarząd zapewnia, że zmianie tej towarzyszyć będzie "konsekwentna poprawa planowania w ten sposób, żeby było ono maksymalnie równomierne i sprawiedliwe".

Jak przekazał Kubicki, na mocy porozumienia między LOT-em a spółkami córkami zwiększone zostaną także od 1 czerwca liczby gwarantowanych godzin także dla pilotów współpracujących z LOT Crew i personelu pokładowego współpracującego z LOT Cabin Crew w formule B2B - obie spółki należą do grupy kapitałowej LOT. Zarówno pilotom, jak i stewardesom zostanie podniesione gwarantowana liczba godzin, za które przysługiwać będzie wynagrodzenie - z 30 do 40 godzin miesięcznie.

Ponadto, zarząd zdecydował o podniesieniu od tego roku do 600 zł rocznie ekwiwalentu za umundurowanie dla personelu kokpitowego i pokładowego (średnio przysługiwało rocznie na ten cel 450 zł). Dotyczyć to będzie zarówno zatrudnionych na etat, jak i współpracujących z LOT Cabin Crew i LOT Crew - tutaj piloci dostaną ten ekwiwalent pierwszy raz.

"Wprowadzamy także możliwość przesuwania niewykorzystanego limitu na następny rok kalendarzowy. To spełnienie kolejnego postulatu formułowanego przez naszych pracowników - powiedział Kubicki.

Kolejna zmiana, to uruchomienie od 1 czerwca przez zarząd spółki programu pilotażowego dla instruktorów kokpitowych.

"Zasadnicza zmiana będzie polegała na zastąpieniu stałego dodatku wynagrodzeniem za faktycznie wykonane czynności instruktorskie. W okresie pilotażowym stały dodatek będzie zachowany, natomiast aktywni instruktorzy otrzymają dodatkowe wynagrodzenie za sesje symulatorowe, loty sprawdzające i szkolenia wykraczające ponad ten stały dodatek" - tłumaczy Kubicki.

PLL LOT wkrótce ogłoszą też wprowadzenie korekty zmiennej części wynagrodzenia w postaci systemu premiowego dla pracowników Contact Center i systemu zarządzania przez cele. Spółka tłumaczy, że zmiany mają na celu dostosowanie kryteriów do specyfiki ich pracy i tym samym ułatwienie w uzyskiwaniu premii.

"Wszystkie te propozycje spółka chciała zaprezentować związkom zawodowym na środowym spotkaniu. Niestety, nie dały nam tej możliwości, wychodząc ze spotkania" - powiedział Kubicki.

W spółce trwa spór między związkami zawodowymi w LOT, a władzami spółki, którego osią jest wypowiedziany w 2013 roku regulamin wynagradzania z 2010 r. LOT wówczas stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację. Spółka otrzymała pomoc publiczną, którą notyfikowała Komisja Europejska. Stare zasady dot. wynagrodzeń zostały zastąpione nowymi, ramowymi - zdaniem związków - mniej korzystnymi dla pracowników. Obecnie płace zależą m.in. od wylatanych godzin.

Związki zawodowe krytykują też władze spółki. Podają, że nowi pracownicy, np. stewardesy, nie są zatrudniani na umowy o pracę, tylko na umowy cywilnoprawne lub prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.

Spółka zatrudnia prawie 3 tys. pracowników w kilkudziesięciu krajach na całym świecie.

LOT ma w swojej flocie 54 samoloty. Najnowszym jest odebrany w maju od Boeinga dreamliner w wersji 787-9 z 294 fotelami na pokładzie. To największy samolot w barwach LOT-u. W 2018 r. do floty narodowego przewoźnika dołączy 11 kolejnych maszyn wąsko- i szerokokadłubowych: pięć Embraerów 195, dwa Bombardiery Q400, jeden B787-9 Dreamliner i trzy B737 MAX 8. W roku 2019 flota powiększy się o kolejne cztery B787-9 oraz jeden B737 MAX 8.

W 2017 r. LOT przewiózł łącznie ponad 6,8 mln pasażerów, co oznacza wzrost o ponad jedną czwartą w ciągu roku. Do 2020 r. przewoźnik planuje przekroczyć liczbę 10 mln pasażerów rocznie.

Udziałowcami PLL LOT są: Skarb Państwa (99,856 proc. akcji) oraz TFS Silesia (0,144 proc. akcji).