WYWIAD. UFG po raz pierwszy rozsyła wezwania do zapłaty kary za brak ubezpieczenia OC. Nieposiadający OC ryzykują nie tylko karą, ale też koniecznością zwrotu do UFG wypłaconego odszkodowania.
• Czy UFG może już podać, ile dokładnie osób jeździ bez OC komunikacyjnego?
- Niestety, nie. Po pierwsze, zakłady ubezpieczeń nie w pełni realizują obowiązki informacyjne i nie zawsze informują nas o zawartych przez nie umowach OC, nasza baza jest więc zapełniona w około 95 proc. Po drugie, Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców, z którą powinniśmy porównywać nasze dane o polisach, wciąż nie jest oczyszczona, figuruje w niej wiele pojazdów, które fizycznie już nie istnieją, a nie zostały wyrejestrowane przez właścicieli. Wiem, że Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad czymś w rodzaju abolicji w stosunku do tych pojazdów i ich posiadaczy, ale nie wiadomo, kiedy ona wejdzie w życie. Szacujemy, że około 1 proc. posiadaczy pojazdów nie zawiera umowy ubezpieczenia OC. W Polsce jest zarejestrowanych prawie 16 mln pojazdów, tak więc łatwo policzyć, że około 160 tys. posiadaczy pojazdów nie ma ubezpieczenia OC. To i tak dobry wskaźnik, mając porównanie z innymi krajami UE, np. w Wielkiej Brytanii około 6,5 proc. posiadaczy pojazdów nie ma ubezpieczenia OC.
INFORMACJE W BAZIE UFG
• o umowach i szkodach z OC komunikacyjnego, od 1 maja 2004 r. do 30 kwietnia 2007 r., łącznie ponad 73 mln danych polisowych
• o zawartych umowach AC komunikacyjnego i szkodach od 26 marca 2006 r. do 30 kwietnia 2008 r., łącznie ponad 10 mln danych polisowych
• dane dotyczące reprezentantów do spraw roszczeń ustanowionych przez polskie zakłady ubezpieczeń oraz dane organu odszkodowawczego ustanowionego w każdym państwie członkowskim Unii Europejskiej
• Do tej pory mówiło się, że w Polsce nie ma tej polisy o 2-5 proc. właścicieli aut.
- Takie dane były również szacunkowe. Coraz mniej osób jeździ bez ubezpieczenia OC. To efekt wzrostu świadomości konsekwencji braku polisy. Z drugiej strony zmiana prawa spowodowała, że więcej posiadaczy pojazdów korzysta z ochrony ubezpieczenia. Teraz właściciel sprzedaje auto wraz z polisą i jest ona ważna do końca okresu, na jaki umowa ubezpieczenia została zawarta. Nabywca pojazdu może wypowiedzieć zawartą przez zbywcę umowę ubezpieczenia w ciągu 30 dni od zakupu pojazdu, ale takich przypadków jest niewiele.
• Ile osób dotykają konsekwencje braku umowy OC?
- W ubiegłym roku do kasy UFG wpłynęło niemal 16 mln zł tytułem opłat za brak ubezpieczenia OC. Poważniejsze konsekwencje ponoszą ci, którzy nie mając polisy spowodują wypadek. W ubiegłym roku zwróciliśmy się do 2,1 tys. takich posiadaczy pojazdów z regresem, czyli z żądaniem zwrotu wypłaconych poszkodowanym świadczeń. Prowadzimy ponad 22 tys. spraw regresowych w toku, a w ubiegłym roku przychody z regresów sięgnęły ponad 12,5 mln zł. Nie zawsze jednak udaje się wypłacone odszkodowanie odzyskać w całości, szczególnie jeśli mamy do czynienia z poważnymi szkodami, gdzie płacona jest renta bądź wysokie świadczenia za szkody osobowe. Jeżeli wypadek spowoduje nieubezpieczony posiadacz pojazdu, a równocześnie udowodni on trudną sytuację życiową bądź materialną, UFG ma prawo stosować ulgi w spłatach regresu. Łącznie na odszkodowania za szkody wyrządzone przez nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów wydaliśmy w 2007 roku prawie 36 mln zł.
• Jak długo może trwać postępowanie regresowe?
- Niestety, w przypadku, gdy wezwania UFG do zapłaty regresu nie skutkują, rozpoczynamy prowadzenie procesu cywilnego w sądzie. Takie sprawy ciągną się latami, najstarszą mamy jeszcze z 1991 roku. Prowadzimy na przykład jedną bardzo poważną sprawę, w której zamożny człowiek spowodował wypadek nie mając ubezpieczenia OC i obecnie jego zobowiązania regresowe wobec Funduszu sięgają ponad 1 mln zł plus renty, które płacimy na bieżąco. Dłużnik unika płacenia regresu, pozbył się swoich kilkunastu nieruchomości i spłaca jedynie kilkadziesiąt złotych miesięcznie. UFG złożył skargę, bo dłużnik pozbył się majątku, żeby uniknąć uregulowania zobowiązań. W przypadku windykacji opłat za brak OC, proces windykacji jest łatwiejszy, bo jeśli po dostarczeniu wezwania do zapłaty kary nie mamy realizacji płatności, UFG ma prawo do ściągnięcia jej w trybie administracyjnym, korzystając z pomocy urzędów skarbowych.
• Czy korzystając z waszych baz danych jesteście w stanie już wyłowić osoby, które nie mają polisy?
- Częściowo tak, właśnie przeprowadzamy pierwszą akcję wysłania około 500 wezwań o zapłatę kary do posiadaczy pojazdów, którzy powinni mieć polisę OC, a z naszych danych wynika, że jej nie mają. Do końca tego roku wyślemy dalszych około 2 tys. takich wezwań. Nadal brakuje nam informacji o około 5 proc. umów ubezpieczenia OC zawieranych głównie przez mniejsze zakłady ubezpieczeń bądź podmioty zagraniczne działające na zasadzie swobody świadczenia usług ubezpieczeniowych. Szczególnie w tym ostatnim przypadku mamy spore problemy, bo są zakłady ubezpieczeń, które dotychczas nie dostarczyły nam żadnych informacji o zawartych umowach ubezpieczenia OC.
Pozostało
95%
treści
Reklama
Reklama