W kraju działa już 12 winnic produkujących trunek na sprzedaż. Zapotrzebowanie na ekspertów od produkcji i sprzedaży wina jest tak duże, że na Uniwersytecie Jagiellońskim ruszą w lutym podyplomowe studia z enologii.
W kraju działa już 12 winnic produkujących trunek na sprzedaż. Zapotrzebowanie na ekspertów od produkcji i sprzedaży wina jest tak duże, że na Uniwersytecie Jagiellońskim ruszą w lutym podyplomowe studia z enologii.
– Przewidzieliśmy maksymalnie 25 miejsc dla studentów, a już w ciągu kilku pierwszych tygodni naboru zgłosiło się blisko 90 chętnych. Ludzie po prostu wiedzą, że takie wykształcenie pozwoli znaleźć im pracę – przekonuje Katarzyna Pilitowska, rzecznik prasowy UJ. – Rzeczywiście polski rynek wina nabiera rozpędu. Nie tylko sama sprzedaż tego alkoholu systematycznie rośnie, lecz także na razie niszowa polska produkcja zaczyna przebijać się do sklepów i świadomości polskiego konsumenta – przyznaje Wojciech Bosak z Polskiego Instytutu Wina i Winorośli.
Pierwsza profesjonalna partia wina wyprodukowana w Polsce pojawiła się w 2007 r. Pochodziła z winnicy działającej właśnie przy Uniwersytecie Jagiellońskim. – Dziś jest ich 12 i rocznie produkują do 200 tysięcy butelek – opowiada Bosak. To niewiele, ale jesteśmy na samym początku rozwoju rynku. Spore nadzieje daje to, że takich hobbystycznych winnic są już setki i co roku pojawia się kilkadziesiąt nowych. – Spośród nich około 20 – 30 jest gotowych, aby w najbliższym czasie zacząć produkować na sprzedaż – przekonuje.
/>
Marcin i Barbara Płochoccy winnicę w Klinku Płockim niedaleko Tarnowa założyli już w 2003 r. Przez pierwsze pięć lat hodowla wina była tylko ich hobby. Z czasem rozbudowali ją z niecałych 2 hektarów do 4. – Na sprzedaż produkujemy dopiero od trzech lat – opowiada Marcin Płochocki. Początkowo było to kilkaset butelek rocznie. – Rok temu wytworzyliśmy już blisko 4 tys., z czego większość poszła do handlu detalicznego – dodaje. Zastrzega jednak, że to wciąż za mało, aby można było mówić o rentowności całego przedsięwzięcia. Płochoccy dorabiają więc także na agroturystyce.
Polscy producenci liczą, że ich wina będą się popularyzować na fali większej konsumpcji trunku. Firma Nielsen podaje, że tylko od stycznia do maja 2011 roku Polacy wydali na wina 1 mld zł. W 2009 r. było to niecałe 800 mln zł. W tym roku Polacy kupią 87,1 mln litrów wina. To o 3 proc. więcej niż przed rokiem – wynika z innego raportu firmy badawczej International Wine & Spirit Research oraz spółki Wealth Solutions. Według niej w 2016 r. sprzedaż tego trunku sięgnie 108 mln litrów.
– Ważne jest to, że rośnie nie tylko spożycie wina, lecz także liczba koneserów, a ci chętnie sięgają po mniej typowe. Z winami z polskich winnic jest jak z piwami z małych, lokalnych browarów – przekonuje Bosak.
Polskie winnice produkują głównie wina wytrawne, czerwone, bo takie cieszą się u nas największą popularnością. – I właśnie na potrzeby także tych małych winiarni chcemy szkolić studentów – mówi Politowska. Stąd w programie studiów prowadzonych na Wydziale Farmacji obok wiedzy czysto technologicznej dotyczącej procesu produkcji są także elementy prawa i marketingu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama