Duża część ze świeżo upieczonych studentów ma już na pewno za sobą pierwsze doświadczenia z bankowością. Duża część, ale nie wszyscy. Postanowiliśmy zatem sprawdzić, czy nadal opłaca się założyć konto „dedykowane” dla studentów. Zapraszamy do zapoznania się z wynikami.

Część z nas – ta należąca do braci studenckiej – rozpoczęła już nowy rok akademicki. Dla niektórych pierwszy, dla innych – kolejny. Po pierwszych dniach zamieszania na uczelni, przeprowadzania się do akademików, wynajętych pokoi czy mieszkań, niektórzy zaczną zastanawiać się nad założeniem konta bankowego. Wszyscy na pewno zgodzą się ze mną, że jego posiadanie ułatwia życie. Karty płatnicze są powszechnie akceptowane, sieci bankomatów (zarówno bankowych, jak i operatorów niezależnych) rozbudowane… Ci – przede wszystkim studenci pierwszego roku – którzy będą zaciągali preferencyjny kredyt studencki, będą „kuszeni” przez udzielające go banki (np. przez PKO BP) założeniem specjalnego konta dla studentów. Czy jednak to się opłaca?

Konto studenckie…

Rachunki osobiste przeznaczone dla studentów, lub ludzi w wieku do 30 lat, oferuje – wbrew pozorom – niewiele banków: Bank Millennium, PKO BP, MultiBank, Bank BGŻ i BZ WBK. Czy różnią się one czymś od „standardowych” kont osobistych? No cóż… Są zazwyczaj prowadzone bezpłatnie (co w dobie darmowych kont internetowych nie jest już niczym nadzwyczajnym), banki nie pobierają prowizji za przelewy dokonywane za ich pośrednictwem przy wykorzystaniu bankowości internetowej (to też powoli staje się standardem). Słowem, nic nadzwyczajnego. Owszem, są „rodzynki”, np.:

• użytkownicy PKO Konta dla Młodych mogą bezpłatnie korzystać z bankomatów w Polsce i na świecie,
• posiadacze Konta Osobistego Student Banku Millennium mają nieoprocentowany limit w koncie do 7 dni w każdym miesiącu,
• Bank Zachodni WBK oferuje młodym ludziom (w wieku między 18 a 26 rokiem życia) rachunek maklerski Młody Rekin.

Niektóre banki (PKO BP, BZ WBK) oferują także – w ramach dodatkowych usług i produktów dla studentów – „dedykowane” dla nich karty kredytowe. W BZ WBK studentom, którzy ukończyli I semestr studiów oferowana jest karta kredytowa MasterCard<30 z limitem 1500 zł, zaś PKO BP proponuje kartę kredytową STUDENT. Z tą drugą ofertą wiąże się promocja (trwająca do 31 grudnia 2011 r.) – studenci, którzy nie ukończyli 26 roku życia oraz otworzą PKO Konto dla Młodych lub przekształcą dotychczas posiadany rachunek w PKO Konto dla Młodych nie zapłacą za pierwszy rozpoczęty 12-miesięczny okres ważności karty.

Rachunki studenckie mają jeszcze jeden wspólny mianownik – przeznaczone są dla klientów w wieku do 26, a w przypadku BZ WBK – 30 lat. Co się dzieje później? Konto jest przekształcane w „dorosły” rachunek osobisty…

Sprawdź zestawienie kont studenckich i osobistych!

… a może od razu „normalne”?

Młody człowiek, który ukończy 18 lat może bez żadnych przeszkód założyć „dorosłe” konto w banku. Co wybierają młodzi ludzie rozpoczynający swoją przygodę z bankowością? Z pewnością większość z nas odpowie, że konto darmowe, a najlepiej z dostępem przez Internet. Czy trudno znaleźć takie konto? Nie – w swojej ofercie ma je większość banków (o takich kontach pisaliśmy jakiś czas temu). Darmowe konta można znaleźć zarówno w bankach dysponujących siecią oddziałów (np. w ING Banku Śląskim), jak również w bankach typowo internetowych, reprezentowanych m.in. przez mBank czy Inteligo. Standardowe konta osobiste zazwyczaj prowadzone są za darmo. Dla studenta ważne też jest żeby bank nie uzależniał braku opłaty za prowadzenie rachunku od określonej kwoty wpływów na nie. „Nową świecką tradycją” stało się natomiast pobieranie opłat za korzystanie z karty wydawanej do konta. Miesięczna wysokość takiej opłaty waha się od 1,95 zł w eurobanku do 7 zł w ING Banku Śląskim. Opłaty tej łatwo uniknąć – wystarczy po prostu użyć karty kilka razy w miesiącu lub wykonać przy jej użyciu transakcje na określoną kwotę (zazwyczaj 100 zł).

Na co się więc zdecydować?

Co więc ma zrobić młoda osoba szukająca pierwszego rachunku bankowego? Powinna rozpatrzyć wszystkie za i przeciw. Decydując się na korzystanie z usług konkretnego banku, nie wiążemy się z nim – tak jak w np. w przypadku kredytu hipotecznego – na kilkadziesiąt lat. Rachunek możemy łatwo przenieść z jednego do drugiego banku. Musimy jednak pamiętać, że wiążą się z tym pewne niedogodności – np. nie zawsze otrzymamy „od ręki” kartę debetową, co oznacza, że przez kilka dni możemy być odcięci od korzystania z bankomatów. Zawsze warto więc zasięgnąć opinii znajomych, czy samodzielnie porównać oferty banków korzystając z internetowych porównywarek.