Operator sieci Plus wyda kilkadziesiąt milionów złotych na nowy wizerunek ponad 800 salonów, mimo że za kilka miesięcy może mieć nowego właściciela, który będzie miał własny pomysł na wizerunek sieci. Około 100 mln zł kosztować może planowany na wakacje rebranding Ery na T-Mobile.
Operator sieci Plus wyda kilkadziesiąt milionów złotych na nowy wizerunek ponad 800 salonów, mimo że za kilka miesięcy może mieć nowego właściciela, który będzie miał własny pomysł na wizerunek sieci. Około 100 mln zł kosztować może planowany na wakacje rebranding Ery na T-Mobile.
Prace nad przebudową salonów Plusa rozpoczęły się i potrwają rok. Już niewielkiej zmianie uległo logo Plusa (dużą literę zastąpiono małą). Jarosław Bauc, prezes Polkomtelu, zapowiedział je w marcowym wywiadzie dla „DGP”. – Nazwałbym to refreshingiem. Jego koszt to kilkadziesiąt milionów złotych. Nie wydamy na niego więcej niż 100 mln zł – powiedział wczoraj prezes spółki. Około 100 mln zł kosztować może planowany na wakacje rebranding Ery na T-Mobile.
Zmiana w Plusie ma nie tylko odświeżyć wizerunek marki. Stoi za nią strategia operatora, która zakłada większy nacisk na poszukiwanie nowych źródeł przychodów: mobilny internet i transmisję danych, a także sprzedaż treści i usług.
– Rynek jest już bardzo dojrzały, co oznacza, że większość segmentów nie rośnie, a usługi głosowe wręcz się kurczą. Jedyną kategorią, która notuje dynamiczny wzrost, jest transmisja danych. W ubiegłym w naszej sieci popyt na nią wzrósł o ponad 90 proc. – dodaje Jarosław Bauc.
Krzysztof Kilian, wiceprezes Polkomtelu, dodaje, że przebudowa salonów ma wspierać sprzedaż nowych produktów. – Lepiej wyeksponowane będą smartfony czy tablety, przestrzeń będzie zaaranżowana w taki sposób, by klienci mogli testować nowe usługi – tłumaczy.
Ubiegły rok spółka zakończyła z 7,67 mld zł przychodów, które w stosunku do roku 2009 skurczyły się o 1,3 proc. Operator podkreśla, że to efekt polityki Urzędu Komunikacji Elektronicznej i cięć stawek MTR (płacą je sobie nawzajem operatorzy za zakończone u nich rozmowy).
Jarosław Bauc zaznacza jednak, że Polkomtel jest liderem rynku pod względem przychodów i rentowności. EBITDA (zysk przed potrąceniem amortyzacji) wyniosła 2,83 mld zł i była o 6 proc. wyższa niż przed rokiem. Spółka miała też 1,1 mld zł zysku – o 13,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Operator podkreśla też, że miał 7,46 mln klientów kontraktowych, o 7 proc. więcej niż Orange i 10 proc. więcej niż Era.
Krzysztof Kilian, wiceprezes Polkomtelu, podkreśla, że dojrzały rynek i ogromna konkurencja wymuszają na operatorze poszukiwanie nowych źródeł przychodów. Dlatego Plus rozwija sklep z muzyką Muzodajnia.pl, a także Plusoczytelnię.pl, w której kupować można książki (ok. 7 tys. tytułów i gazety). Kolejnym segmentem rynku, na który wejdzie Polkomtel, jest bankowość. Razem z BZ WBK operator chce wprowadzić na rynek usługę banku w komórce.
– Na przełomie kwietnia i maja zaczynamy testy, a jeśli pójdą pomyślnie, być może ruszymy z nią komercyjnie nawet przed wakacjami – dodaje Krzysztof Kilian.
W przyszłym tygodniu zarząd operatora rozpoczyna spotkania z siedmioma oferentami, którzy chcą kupić Polkomtel. Są wśród nich Zygmunt Solorz-Żak, szwedzka TeliaSonera, norweski Telenor, a także czterej inwestorzy finansowi. Wartość spółki szacowana jest na 16-20 mld zł. Wiążące oferty zainteresowani składać mają do 6 maja.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama