Polska gospodarka jest w lepszym położeniu niż gospodarki innych państw. Powinna zwolnić stopniowo i uniknąć najgorszych skutków, które niesie za sobą globalne spowolnienie - stwierdzili w opracowaniu nt. gospodarek europejskich analitycy jednego z największych banków świata HSBC.

Według nich, polski PKB w 2009 r. wzrośnie o 3 proc. rdr i 3,5 proc. rdr w 2010 r. (5,2 proc. rdr w 2008 r.). Eksport w br. powiększy się o 1,8 proc. rdr (7,8 proc. rdr za 2008 r., 3,5 proc. rdr za 2010 r.). Produkcja przemysłowa skurczy się o minus 2,9 proc. rdr (w 2008 r. wzrosła o 5,6 proc. rdr), w 2010 wzrośnie o 3,5 proc. rdr.

Stopa bezrobocia na koniec 2009 r. sięgnie 10,6 proc. (9,3 proc. na koniec 2008 r.). Deficyt budżetowy za br. wyniesie minus 2,6 proc. PKB (minus 2,2 proc. PKB w ub. r., minus 2,5 proc. PKB w 2010 r.). Inflacja średnioroczna osiągnie poziom 2,9 proc. w 2009 r. (4,3 proc. w 2008 r., 3 proc. w 2010 r.).

Uwagę zwraca przewidywany przez analityków HSBC duży poziom ujemnego salda na rachunku obrotów: minus 7,8 proc. PKB w 2009 r., minus 7,3 proc. PKB w 2008 r. i minus 6,5 proc. PKB w 2010 r. Średni kurs PLN/EUR wyniesie 3,40 w br. (3,20 w 2010 r. 4,0 w 2008 r.).

"Polska nie tylko ma szczególnie mocną bazę, ale w 2009 r. będzie korzystać z kilku czynników będących wsparciem dla wzrostu" - napisali w opracowaniu Economics Europe.

"Podczas, gdy sektor przemysłowy osłabł w III kw. 2008 r., reszta gospodarki była co najmniej prężna" - dodali.



Pogorszenie perspektywy dla polskiej gospodarki wystąpiło w IV kw.

Pogorszenie perspektywy dla polskiej gospodarki wystąpiło w IV kw. i wyraziło się w ostrym spadku eksportu, który utrzyma się w dłuższym czasie. Zjawisko to zamortyzuje jednak to, iż eksport wnosi 33 proc. do polskiego PKB, podczas gdy w innych państwach Europy Centralnej jest to 65 - 80 proc.

"Spadek zewnętrznego popytu będzie z tego powodu miał mniejszy wpływ na gospodarkę jako całość" - wskazują.

Po stronie czynników wspierających wzrost odnotowują reformę podatkową oznaczającą, iż 95 proc. podatników będzie płaciło niższą stawkę podatkową - 18 proc., transfery środków unijnych, które w 2009 r. sięgną najwyższego rocznego poziomu, ocenianego przez Ministerstwo Finansów na 24 mld zł, finansujących w większości inwestycje w infrastrukturę.

Wprowadzenie euro w 2012 r. HSBC uznaje za "wciąż możliwe, ale bynajmniej nie przesądzone". W tym kontekście, analitycy widzą niebezpieczeństwo zbyt drastycznej obniżki podstawowych stóp procentowych w sytuacji, gdy inflacja w Polsce, choć maleje, może przewyższyć referencyjny poziom konwergencji.