Rosja, w ubiegłym roku zgodziła się dostarczać Ukrainie gaz po obniżonej cenie. W zamian zażądała spłaty zadłużenia i wnoszenia przedpłat na poczet przyszłych dostaw. Według Gazpromu, z opłaconego przez Kijów paliwa zostało do wysłania jeszcze 219 milionów metrów sześciennych.
Tymczasem ukraiński koncern Naftohaz przekonuje, że strona rosyjska dostarczyła mniej gazu niż przewiduje umowa. Rosja i Ukraina od ponad roku nie mogą porozumieć się w kwestii dostaw gazu. Kijów twierdzi, że Gazprom domaga się wygórowanych cen. Natomiast Moskwa twierdzi, że Ukraina jest niesolidnym klientem. W ocenie ukraińskiego kontrahenta, strona rosyjska naruszyła ubiegłoroczny, trójstronny protokół podpisany przez ministrów energetyki Ukrainy i Rosji oraz unijnego Komisarza ds. energii.