Testy wypadły pomyślnie, przygotowano już urządzenia końcowe, brakuje jedynie odpowiednich częstotliwości. Dlatego Play tak bardzo liczy na zwycięstwo w przetargu organizowanym przez UKE na częstotliwości 1800 MHz – pisze portal newseria.pl
Ultraszybki internet oferuje w Polsce na razie tylko Cyfrowy Polsat korzystający z zasobów spółek Mobyland i CenterNet. Maksymalna prędkość, na jaką pozwalają urządzenia końcowe CP to 100 Mbps. Dzięki ok. 600 masztom LTE dociera do 1,6 tys. miejscowości.
Celem Play jest stworzenie realnej konkurencji dla spółek należących do Zygmunta Solorza-Żaka. Testy nowej technologii rozpoczęły się w maju ubiegłego roku.
„Uruchomienie usług w technologii LTE nie jest kwestią inwestycji czy ambitnych planów biznesowych. Jest tak naprawdę tylko i wyłącznie funkcją dwóch elementów: dostępnych częstotliwości, na których operator może te technologie LTE uruchomić oraz dostępność urządzeń końcowych” - mówi Jacek Niewęgłowski, członek zarządu ds. strategii w P4, operatorze sieci Play.
W przypadku drugiego elementu sytuacja nie jest najgorsza. Jak podkreśla Niewęgłowski, urządzeń jest sporo, chociaż klientów na razie może zniechęcać ich cena. Problemem dla operatora pozostaje brak dostępu do częstotliwości, które pozwoliłyby na korzystanie z technologii LTE. Gdyby nie to, oferta LTE Play'a byłaby gotowa z dnia na dzień.
Optymalny termin do koniec roku – początek nowego
„Wydaje mi się, że takim optymalnym momentem do uruchomienia usług w technologii LTE, jest końcówka tego roku lub początek nowego roku. Z całą stanowczością mogę podkreślić, że w przypadku zwycięstwa w przetargu, który dałby nam częstotliwości, na których technologię LTE można uruchomić, to usługi takie bylibyśmy w stanie i uruchomilibyśmy z dnia na dzień” - zapowiada Jacek Niewęgłowski.
2012 rok pozostaje realnym terminem. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj zapowiedziała, że przetarg zostanie ogłoszony w lipcu, a zwycięzca będzie znany w listopadzie. Od wyników przetargu zależy w dużej mierze przyszłość LTE w kraju. „Technologia LTE jest przyszłością całej branży komórkowej. Jest to tylko kwestia czasu, kiedy operatorzy rozpoczną uruchamianie usług w technologii LTE na swoich sieciach” - uważa członek zarządu P4 ds. strategii.
Rozwój będzie o tyle szybszy, że nie wymaga budowania nowych stacji bazowych.
„W przeciwieństwie do technologii w 3G, w której implementacja wiązała się z budową zupełnie nowych sieci, technologia LTE na dzisiejszym rynku telekomunikacyjnym wchodzi do sieci operatorów komórkowych niemalże tylnymi drzwiami. To znaczy wiele stacji bazowych czy też duża część już istniejących, również w Polsce, jest gotowa do obsługi technologii LTE” - wyjaśnia Jacek Niewęgłowski.