Kilku dostawców amerykańskiego koncernu podało, że w okresie minionych dwóch tygodni Apple o 25 proc. obciął zamówienia na czwarty kwartał. Jest to pierwszy tego rodzaju sygnał odnotowany przez zespól banku w Hongkongu, monitorujący produkcję elektroniki – relacjonuje agencja Bloomberg.
Dla takich producentów, jak tajwański koncern Hon Hai Precision Industry może to oznaczać spadek do 13 mln egzemplarzy tabletów w czwartym kwartale w porównaniu z 17 mln sztuk w trzecim kwartale. Ale Mark Moskowitz, analityk JPMorgan w USA, zajmujący się sprawami Apple, jak na razie nie planuje po wspomnianych redukcjach zmienić prognozy dostawy iPadów w granicach 10,9-12 mln egzemplarzy w trzecim i czwartym kwartale.
Obcięcie zamówień przez Apple może być dowodem zarówno spadku popytu na iPady w Europie z powodu ekonomicznego spowolnienia, jak i zmiany strategii koncernu Apple, największej spółki na świecie według wartości rynkowej, aby działać ze znacznie mniejszymi zapasami – uważa Wangli Wang, analityk tej branży w RBS Asia – „To powrót do realiów. W obecnej sytuacji rynkowej nawet firmy takie jak Apple, muszą działać zachowawczo”.
Na iPada koncernu Apple przypadną 73 proc. tabletów sprzedanych w tym roku na świecie – ocenia firma badawcza Gartner. Produkty napędzane przez system operacyjny Android zajmą najpewniej około 17 proc. rynku. Ze względu na obecną dominację na rynku Apple nie widzi potrzeby oddawania do użytku kolejnej wersji tabletu, iPada3. Potencjalni rywale nie potrafili bowiem odciągnąć klientów ze swoimi ofertami od obecnego modelu tabletu potentata z Doliny Krzemowej – podkreśla w ostatniej analizie Mark Moskowitz z JPMorgan.