Zainicjowanie otwartej debaty na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedzieli na niedzielnym briefingu prasowym Elżbieta Jakubiak i Paweł Kowal z klubu parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza. "Za drogo płacimy za energię" - mówił Kowal.

Przedstawiciele PJN zapowiedzieli, że zwrócą się do premiera z listem z prośbą o informację dotyczącą bezpieczeństwa energetycznego Polski. "Składamy w najbliższym czasie wniosek o debatę w ramach informacji bieżącej, mamy nadzieję, że weźmie w niej udział premier i minister gospodarki. Chcemy też, by ta debata toczyła się publicznie" - mówiła Elżbieta Jakubiak zapowiadając, że debata będzie się też toczyła na Facebooku oraz na stronie internetowej "Energia na przyszłość".

"Chcemy, aby w tej otwartej debacie brali udział eksperci i wszyscy, którzy są taką otwartą dyskusją na temat sytuacji energetycznej zainteresowani" - dodała.

Paweł Kowal powiedział, że do podjęcia debaty skłoniła PJN informacja, która w ostatnich dniach obiegła Polskę, że ceny energii dla Polski, są wyjątkowo wysokie. Według niego, w ubiegłym roku za 1000 metrów sześciennych gazu Polska płaciła 336 dolarów, Niemcy i Finlandia - 271 dolarów, Francja - 306 dolarów, a Wielka Brytania - 191 dolarów.

"Poniosła klęskę koncepcja, która mówiła o tym, że nowe kontrakty, nowy sposób prowadzenia rozmów z Rosją przyniesie Polsce niższe ceny"

"Wyliczyliśmy, że gdyby Gazprom stosował dla Polski takie same ceny, jakie stosuje dla Niemiec, to w ubiegłym roku zaoszczędzilibyśmy około 600 mln dolarów. Ta kwota pokazuje najlepiej, jak nieskoordynowana i pozbawiona sukcesów jest polityka energetyczna rządu" - powiedział Kowal.

"Poniosła klęskę koncepcja, która mówiła o tym, że nowe kontrakty, nowy sposób prowadzenia rozmów z Rosją przyniesie Polsce niższe ceny i zwiększy bezpieczeństwo. Ani nie zwiększyło się bezpieczeństwo energetyczne Polski, ani nie spadły ceny" - dodał Paweł Kowal.

Trzy tygodnie temu wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski poinformował, że zarząd PGNiG "w niedługim czasie" rozpocznie negocjacje z Rosjanami o obniżeniu cen gazu w kontrakcie jamalskim. Budzanowski nie ukrywał, że rozmowy będą "bardzo trudne" i długotrwałe.

Jak mówił, planowane negocjacje to konsekwencja wydarzeń z 2010 r. "Tego, że udało się wynegocjować korzystne rozwiązania dla Polski w kontekście nowego kontraktu gazowego, m.in. jeśli chodzi o zniesienie klauzuli zakazującej reeksportu gazu rosyjskiego z terenu Polski. Udało się również uzyskać upust na konkretną ilość gazu do 2014 roku. Jest to policzalne, to są wymierne efekty tych negocjacji. (...) To jest ok. 200 mln dolarów na ten najbliższy rok. W związku z tym, jeśli już pewne elementy udało się uzyskać, sądzę, że te negocjacje ceny na całości kontraktu gazowego jest możliwa" - zaznaczył.

Oprócz źródeł krajowych, dostawy surowców energetycznych do Polski gwarantują wieloletnie umowy międzynarodowe

Wiceszef PGNiG Radosław Dudziński informował na początku lutego, że rozmowy z Gazpromem mogą potrwać kilka miesięcy. Podkreślił, że PGNiG otrzymał zapewnienie, że strona rosyjska do rozmów przystąpi.

Po briefingu PJN Centrum Informacyjne Rządu przypomniało w niedzielę, że w 2009 roku rząd przyjął dokument "Polityka energetyczna Polski do 2030 r.", w którym zapisano niezbędne działania by zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Chodzi m.in. o budowę gazoportu w Świnoujściu, budowę co najmniej dwóch elektrowni atomowych, odtworzenie zdolności produkcyjnych kopalń węgla kamiennego i brunatnego, rozbudowę magazynów gazu i konieczność rozbudowy i modernizacji infrastruktury wytwórczej i przesyłowej energii elektrycznej. Przedsięwzięcia zapisane w dokumencie są konsekwentnie realizowane - podaje CIR.

Centrum podało też, że szacunki wskazują, iż odkryte na terytorium Polski pokłady gazu łupkowego mogą wynosić od 1,5 do 3 bln metrów sześciennych tego surowca. Jego eksploatacja może radykalnie zmniejszyć zapotrzebowanie kraju na gaz pochodzący z importu" - przypomina CIR.

Oprócz źródeł krajowych, dostawy surowców energetycznych do Polski gwarantują wieloletnie umowy międzynarodowe. "W czerwcu 2009 roku rząd podpisał umowę z Katarem na dostawy skroplonego gazu. Umowa przewidująca dostarczanie 1,5 mld metrów sześciennych gazu LNG rocznie będzie obowiązywać od 2014 do 2034 roku. Rząd wynegocjował także nową umowę z Rosją. Jest ona gwarancją zwiększonych dostaw gazu z kierunku wschodniego do 2022 roku i nieprzerwanego przesyłu gazu przez terytorium Polski gazociągiem jamalskim do 2019 roku" - przypomniał CIR.

W 2009 roku nakłady na energetykę osiągnęły poziom 8,3 mld zł - dla porównania w 2005 roku wynosiły one 4,5 mld zł. Inwestycje energetyczne są finansowane nie tylko z budżetu państwa. W Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko na energetykę przewidziano 1,72 mld euro. Jednocześnie podczas negocjacji na unijnym szczycie w Brukseli w marcu 2009 roku rząd pozyskał dodatkowe 330 mln euro netto na projekty zapewniające bezpieczeństwo energetyczne - podaje CIR.