Do roku 2030 lista dziesięciu największych gospodarek świata będzie zdominowana przez państwa dziś należące do grupy rynków wschodzących - wynika z prognoz Standard Chartered Plc.

Nowe długoterminowe prognozy Standard Chartered diametralnie zmieniają układ sił w światowym rankingu największych gospodarek świata. Do 2030 roku w pierwszej dziesiątce krajów z najwyższym PKB (nominalny PKB z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej), będzie aż siedem państw należących do grupy Emerging Markets. Już w 2020 roku Chiny mają stać się największą gospodarką świata. W tym samym czasie Indie prawdopodobnie przeskoczą USA, a Indonezja wejdzie do pierwszej piątki.

>>> Czytaj też: PKB w regionach Polski. Warszawa ciągnie polską gospodarkę [MAPA]

"Nasze długoterminowe prognozy wzrostu opierają się na jednej kluczowej zasadzie. Udział krajów w światowym PKB powinien w końcu zbliżyć się do ich udziału w światowej populacji, napędzany przez konwergencję PKB per capita między gospodarkami rozwiniętymi i wschodzącymi" – napisał Davida Manna, ekonomista Standard Chartered.

Z wyliczeń analityków wynika, że wzrost gospodarczy w Indiach przyspieszy do 7,8 procent do 2020 roku, podczas gdy tempo wzrostu chińskiego PKB ma spowolnić do 5 procent do 2030 roku.

Udział Azji w światowym PKB, który w ubiegłym roku wzrósł do 28 procent z 20 procent w 2010 roku, prawdopodobnie osiągnie poziom 35 procent do 2030 roku - tyle, ile ma łącznie strefa euro i USA.

>>> Czytaj też: Z nadwyżki w deficyt w miesiąc. Rząd zakończył wielkie grudniowe wydawanie