Co piątego kredytobiorcę stać na sfinansowanie połowy mieszkania
Większość klientów zaciągających kredyt mieszkaniowy dysponuje niewielkim wkładem własnym, nieprzekraczającym 20 proc. wartości inwestycji. Jednak, jak wynika z danych Związku Banków Polskich, niemal co piąty kredytobiorca ma pieniądze wystarczające na sfinansowanie niemal połowy ceny mieszkania. Duży udział środków własnych ułatwia znalezienie kredytu mieszkaniowego.
Większość klientów zaciągających kredyt mieszkaniowy dysponuje niewielkim wkładem własnym, nieprzekraczającym 20 proc. wartości inwestycji. Jednak, jak wynika z danych Związku Banków Polskich, niemal co piąty kredytobiorca ma pieniądze wystarczające na sfinansowanie niemal połowy ceny mieszkania. Duży udział środków własnych ułatwia znalezienie kredytu mieszkaniowego.
– Tacy klienci mają szansę otrzymać od banków dużo lepszą ofertę niż kredytobiorcy niedysponujący dużym udziałem własnym – twierdzi Michał Krajkowski, główny analityk DK Notus.
Dowodzi tego najnowszy ranking kredytów mieszkaniowych, przygotowany dla DGP przez specjalistów z Notusa. Ocenie poddano w nim propozycje banków dla osób posiadających 50 proc. wkładu własnego, a zamierzających kupić nieruchomość o wartości 400 tys. zł. Założono, że kredyt będzie spłacany przez 30 lat. O pozycji w rankingu decydowała wysokość raty. Jeżeli w dwóch bankach jest ona taka sama, o wyższym miejscu w zestawieniu rozstrzyga wysokość prowizji.
W rankingu pierwsze miejsce zajęła propozycja Banku BGŻ. Klient, który zdecydowałby się na ofertę tej instytucji, spłacałby miesięcznie 1049 zł. Niska rata to zasługa oprocentowania na poziomie 4,8 proc. w skali roku, będącego pochodną niewielkiej marży, wynoszącej tylko 1 proc. Bank pobiera 2-proc. prowizję oraz nakłania do zakupu karty kredytowej i ubezpieczenia nieruchomości za jego pośrednictwem, a także założenia konta osobistego, na które trzeba przelewać wynagrodzenie. Na drugim miejscu ex aequo uplasowały się propozycje Deutsche Banku PBC i Credit Agricole. Obydwa pobierają marżę na poziomie 1,2 proc. W rezultacie oprocentowanie kredytu jest nieco wyższe niż w BGŻ, a miesięczna rata dla takiego kredytu wynosiłaby 1074 zł.
Jak wyliczyli specjaliści z DK Notus, średnia marża dla kredytu z rankingu wynosiła 1,56 proc., czyli o ponad 0,3 proc. mniej niż dla produktów w porównywalnej wysokości, ale bez wkładu własnego. Przekłada się to na ponad 30 zł różnicy w wysokości miesięcznej raty kredytowej. W całym 30-letnim okresie spłaty da to łącznie ponad 10 tys. zł. Natomiast klienci niedysponujący wkładem własnym z reguły muszą wykupić ubezpieczenie niskiego wkładu. Jego koszt to nawet kilka tysięcy złotych rocznie, w zależności od kwoty kredytu. Ubezpieczenie klient jest zobowiązany opłacać do czasu, aż wartość kredytu spadnie poniżej 80 proc. wartości nieruchomości. Zgodnie z najnowszą propozycją rekomendacji KNF od 2015 r. w ogóle nie będzie można zaciągać kredytów mieszkaniowych bez min. 20-proc. wkładu własnego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama