W specjalnie przygotowanym przez Comperia.pl dla serwisu gazetaprawna.pl rankingu lokat prym wiodą depozyty na start. Banki, aby zdobyć klienta, kuszą go wysokimi odsetkami, ale tylko i wyłącznie przy pierwszej zakładanej lokacie i to maksymalnie na 3 miesiące.
Takie oferty mają Idea Bank, Getin Online i Deutsche Bank. Wszystkie 3 kuszą nas odsetkami na poziomie 5 procent. Inwestując w lokatę 5 tysięcy złotych, w rezultacie po 90 dniach możemy liczyć na 50 złotych w kieszeni. Potem oprocentowanie jest przyziemnie standardowe, nie różniące się specjalnie od pozostałych na rynku ofert.
Jeśli chodzi o lokaty 6 miesięczne, najwyższe oprocentowanie „dobija” do 4 procent. Tyle możemy oczekiwać na eLokacie24 SK Banku. Inwestując 5 tysięcy złotych, po pół roku na naszym koncie znajdzie się dodatkowo 81 złotych.
Najniższe oprocentowanie dotyczy depozytów rocznych. W tym przypadku nie można liczyć na więcej ponad 3,80 procent. Taką właśnie lokatę oferuje FM Bank. Składając roczny depozyt w wysokości 5 tysięcy złotych na tej właśnie lokacie, po roku bank wypłaci nam 153,90 złotych.
Patrząc na zyski oferowane na lokatach przez polskie banki, można zapytać, czy nadal warto deponować pieniądze na lokatach. Obniżanie stóp procentowych, tak dobre dla kredytobiorców, zniechęciło wielu Polaków do tej formy inwestycji. Jednak depozyty bankowe nadal pozostają najbezpieczniejszą formą inwestycji, w tyle pozostawiając lokaty strukturyzowane czy nawet obligacje. Dlatego niechęć do nich maleje, choć trudno mówić o powrocie do sytuacji sprzed 12 miesięcy.
Jak informuje Michał Sadrak, ekspert i analityk rynku lokat Open Finance, w sierpniu, po raz pierwszy od marca tego roku, banki zanotowały wzrost salda depozytów terminowych. Klienci wciąż wybierają jednak rachunki bieżące, aby przeczekać okres względnie niskiego oprocentowania lokat. Na renesans lokat jeszcze w takim razie poczekamy.