Jeżeli sytuacja makroekonomiczna pozwoli, to również w okresie wakacyjnym może zostać podjęta decyzja o obniżeniu cen paliw na stacjach koncernu - wskazał w rozmowie z „Gazetą Lubuskąj” prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
„Każda nasza decyzja dotycząca cen jest pochodną notowań i sytuacji na rynkach paliw. Pod koniec kwietnia wyraźna była stabilizacja, dlatego my także mogliśmy zareagować i obniżyć w majówkę ceny na naszych stacjach. Jeżeli sytuacja makroekonomiczna pozwoli, to taka decyzja może również zostać podjęta w okresie wakacyjnym” – powiedział Obajtek w rozmowie opublikowanej we wtorkowym wydaniu gazety.
„Uważnie obserwujemy rynek i na bieżąco podejmujemy decyzje adekwatne do sytuacji” – dodał.
Prezes PKN Orlen został również zapytany o informację z UOKiK, z której wynika, że na przełomie roku PKN Orlen ustalał prawidłowo ceny, nie zawyżał ich sztucznie. "Decyzja UOKiK, w dodatku skonsultowana z Komisją Europejską, potwierdza, że zawsze działamy w oparciu o mechanizmy rynkowe. I ona zamyka dyskusję" - odpowiedział Obajtek. I przypomniał: "Już po połączeniu z Lotosem posiadamy około 65 proc. udziału w polskim rynku paliw, który obejmuje łącznie sprzedaż detaliczną prowadzoną przez nasze stacje oraz hurtową na rzecz klientów zewnętrznych".
"Polski rynek paliw jest otwarty, import w ramach UE może przebiegać swobodnie, bez barier celnych. W Polsce funkcjonują 44 podmioty uprawnione do takiej działalności. Orlen nie jest jedynym importerem gotowych paliw do Polski. Jesteśmy natomiast pierwszą firmą, która zrezygnowała z ich sprowadzania z Rosji i to już na początku wojny w Ukrainie. Inni korzystali na tym, że nie obowiązywało jeszcze wtedy embargo" - wskazał Obajtek. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ pad/