PKB Polski w 2023 roku wzrośnie o 0,9 proc., a w roku przyszłym o 2,4 proc. - wynika z najnowszego raportu gospodarczego OECD. Zdaniem organizacji, na wysokim poziomie utrzyma się w bieżącym roku inflacja, wzrośnie też wskaźnik bezrobocia.
Pojawiają się także rekomendacje dotyczące powołania „niezależnej rady fiskalnej”. Nie ze wszystkimi wnioskami zgadzają się rządzący.
Z przedstawionych dzisiaj danych wynika, że w zeszłym roku PKB naszego kraju wzrosło o 4,9 proc. Jest to więc zbieżne ze wstępnym szacunkiem GUS z końca stycznia br. (zdaniem GUS PKB Polski w 2022 r. wzrósł o 4,9 proc., po wzroście o 6,8 proc. w 2021 roku).
Jeśli zaś chodzi o poziom inflacji, to według OECD w bieżącym roku średnioroczna inflacja spadnie z 14,4 proc. w 2022 roku do 12,7 proc. w roku bieżącym. Z kolei w przyszłym roku, zdaniem OECD, inflacja spadnie do 4,6 proc. Według Matthiasa Cormanna, sekretarza generalnego OECD, na ten istotny spadek wpłynie kombinacja czynników, w tym słabnąca konsumpcja związana z “bardziej wymagającymi warunkami ekonomicznymi” oraz zaburzeniem globalnych łańcuchów dostaw, co wpłynie na podaż produktów. Pytanie też, jaka będzie kolejna zima i jak ukształtują się ceny energii.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zasugerował, że oczekiwany przez OECD w tym roku poziom inflacji (12,7 proc.) może być nieco na wyrost. - Myślę, że taka perspektywa była prawdopodobna jeszcze kilka miesięcy temu, ale w związku z opanowaniem kryzysu energetycznego ta “inflacyjna górka” nie bedzie tak duża, w związku z czym ten wynik będzie lepszy, tzn. ten spadek z 14,4 proc. będzie większy niż wynikałoby z tej analizy - powiedział Waldemar Buda. Rozdźwięk między niektórymi danymi OECD i rządu jest spory. W ustawie budżetowej na rok 2023 rządzący przyjęli wzrost PKB w ujęciu realnym w wysokości 1,7 proc., zaś inflacja średnioroczna została oszacowana na poziomie 9,8 proc.
Niepokoić mogą dane dotyczące wzrostu bezrobocia. Według OECD w tym roku wskaźnik ten wzrośnie z 2,9 proc. w roku ubiegłym do 3,5 proc. Z kolei w 2024 roku wskaźnik bezrobocia ma być na poziomie 3,8 proc. - Wzrost bezrobocia wynika ze spowolnienia gospodarczego. Będą to przejściowe trudności, wynikające właśnie z tego czynnika - zapewnił minister Waldemar Buda.
OECD w swoim raporcie przygotowało też pakiet rekomendacji dla naszego kraju. I tak np. eksperci sugerują, by wszelkie działania osłonowe związane z wysokimi cenami energii miały charakter tymczasowy i były bardziej celowane (np. uwzględniały tylko najbardziej wrażliwych odbiorców), by nie zwiększać presji inflacyjnej.
W kontekście wiarygodności fiskalnej OECD sugeruje zmiany w regule wydatkowej, biorąc pod uwagę “wyniki reformy zarządzania gospodarczego w UE”. Może to być więc sugestia, by zatrzymać proces wypychania coraz większych wydatków poza budżet centralny, np. do funduszy celowych. Co więcej, OECD rekomenduje “ustanowienie niezależnej rady fiskalnej”.
W raporcie pojawiły się też rekomendacje dotyczące wieku emerytalnego. OECD zaleca, by rząd podjął działania w celu “wydłużenia życia zawodowego, w tym poprzez stopniowe wyrównywanie ustawowego wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet oraz podwyższanie go zgodnie ze wzrostem oczekiwanej długości życia w dobrym zdrowiu”.
Tu również polski rząd ma diametralnie inny ogląd. - Nie ma żadnych planów zmiany wieku emerytalnego - zapewnił Waldemar Buda i podkreślił, że rząd co najwyżej będzie stawiać na zachęty do dłuższej aktywności zawodowej.
Pełna wersja raportu dostępna pod tym linkiem.