EKSPERT RADZI
Za zaległości podatkowe m.in. spółki z o.o. odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku owego podmiotu okazała się w całości lub w części bezskuteczna. Odpowiedzialność tę ponosić będą w określonych przypadkach. Po pierwsze, gdy wchodzący w skład zarządu nie wykazał, że: we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie zapobiegające ogłoszeniu upadłości ww. spółki albo gdy nie wykazał, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania zapobiegającego ogłoszeniu upadłości (postępowania układowego) nastąpiło bez jego winy. Po drugie, odpowiedzialność ta ma też miejsce, gdy wchodzący w skład zarządu nie wskazuje mienia sp. z o.o., z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych tego podmiotu w znacznej części.
Odpowiedzialność członków zarządu obejmuje zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez nich funkcji, oraz zaległości podatkowe powstałe w czasie zasiadania we wskazanym organie.
Powyższe odnosi się również do byłego członka zarządu sp. z o.o.
Jednakże w świetle wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 lutego 2015 r. (sygn. akt I FSK 1069/13) bilans spółki nie może być podstawą do ustalenia terminu, w którym stała się ona niewypłacalna, ponieważ obejmuje on również niewymagalne zobowiązania. Takimi zaś niewątpliwie są długoletnie kredyty.
Stanowisko czytelniczki jest zatem zasadne. Znajduje ono bowiem odzwierciedlenie w treści uzasadnienia cytowanego wyroku NSA.
Podstawa prawna
Art. 116 par. 1-3 oraz par. 4 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 ze zm.).