Dziś sieci hipermarketów sprzedają biodegradowalne, czyli ekologiczne, torby po 60 gr. Rodzi się pytanie - którą torbę wybierze klient? Jeśli autorzy pomysłu nie wiedzą, niech sprawdzą. Bez specjalnych badań każdy człowiek stwierdzi, że tańszą. W takiej sytuacji całe przedsięwzięcie, które ma służyć trosce o nasze otoczenie, spali na panewce. Ochrona środowiska oczywiście kosztuje. Może to wystarczający powód, by wesprzeć ją z publicznych pieniędzy. Planowany mechanizm na pewno nie zapewni czystego powietrza, wody i ziemi.