Za granicę sprzedajemy mało dynamicznie
W pierwszym miesiącu tego roku import rósł ponad dwa razy szybciej niż sprzedaż naszych towarów na rynkach zagranicznych. W styczniu eksport osiągnął wartość 16,5 mld euro. Był tylko o 4,8 proc. wyższy niż przed rokiem, podczas gdy w całym ubiegłym roku urósł o 10,2 proc. – wynika ze wstępnych danych GUS. – To trochę zaskakujący wynik. Oczekiwaliśmy, że dynamika eksportu będzie podobna do ubiegłorocznej. Tym bardziej, że produkcja przemysłowa rosła w tym czasie dość szybko, ponieważ zwiększyła się o 8,6 proc. – mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
Dodaje, że na wynik eksportu mogła wpłynąć stosunkowo wysoka baza odniesienia, gdyż od dłuższego już czasu nasza sprzedaż na rynkach zagranicznych rosła dość szybko. Zastrzega, że jeden miesiąc jeszcze niczego nie przesądza, ponieważ dane GUS będą jeszcze korygowane wraz z napływem dokumentów celnych.
Z danych GUS wynika również, że w styczniu sprowadziliśmy z zagranicy towary za 17 mld euro – o 10,9 proc. więcej niż przed rokiem.