Rozmowa z BILLEM PAYNE’EM - Kryzys to dobry czas na założenie firmy. Jeśli przedsiębiorca poradzi sobie w trudnych czasach, to tym bardziej będzie sobie też radzić w czasach dobrej koniunktury.
MICHAŁ FURA
W swojej kilkudziesięcioletniej karierze anioła biznesu uruchomił pan ponad 50 firm. Proszę wymienić najczęściej popełniane przez początkujących przedsiębiorców błędy, których powinni unikać ci, którzy myślą nad rozpoczęciem biznesu?
BILL PAYNE*
Myślę, że pierwszym błędem jest myślenie tylko o produkcie. Początkujący przedsiębiorcy zapominają o marketingu, sprzedaży, finansowaniu, zarządzaniu. Drugi błąd polega na tym, że zakładają, iż produkt musi być idealny, zanim trafi do klientów. Poprawiają go w nieskończoność, co sprawia, że produkt nigdy nie zostaje ukończony, a co gorsza – nigdy nie trafia na rynek. Powinni natomiast oddać produkt konsumentom tak szybko, jak to tylko możliwe.
Nawet niedopracowany?
Każdy produkt zawsze jest niedopracowany. Zawsze można w nim coś jeszcze poprawić. Ale nie można robić tego bez końca, bo nim się obejrzymy, skończą nam się pieniądze na działalność. Oddanie produktu w ręce konsumentów sprawia, że możemy wreszcie dowiedzieć się, jakie są ich potrzeby i co należy rzeczywiście poprawić, by nasza propozycja się sprzedawała. Wielu przedsiębiorców popełnia tu błąd, myśląc, że wie lepiej, czego potrzebują konsumenci, nie słuchając tego, co oni mają do powiedzenia.
Jakie są inne błędy popełniane przez początkujących?
Kolejny błąd to założenie, że produkt będzie sprzedawał się sam. Trzeba poświęcić dużo czasu i energii, by znaleźć sposoby dotarcia do konsumentów, zaprezentowania im produktu i jego zalet. Najważniejsze jest jednak wywołanie u nich przekonania, że nasz produkt – nie inny, tylko właśnie nasz – jest im niezbędny do życia, że jest jak środek uśmierzający ból, bez którego nie możemy się obejść, gdy złamiemy nogę. Nie da się tego osiągnąć bez zaangażowania klientów, czyli oddania im do oceny produktu. Najczęściej popełniany błąd dotyczy finansowania. Początkujący przedsiębiorcy zawsze nietrafnie oceniają, ile potrzebują czasu na wykonanie konkretnych działań, by zdobyć pieniądze na działalność.
Czasami wydaje im się, że mogą dostać czek na konkretną kwotę od inwestora zaraz po tym, jak opowiedzą mu o swoim biznesie. Tymczasem ci, do których się zwracają, potrzebują czasu na przemyślenie oferty i pomysłu na biznes. Ostatnim poważnym błędem jest niedocenianie dobrych, doświadczonych doradców. A przecież oni już kiedyś popełnili te wszystkie błędy, o których mówiłem, więc posiadanie ich w odwodzie może być jedną z najbardziej trafnych decyzji początkującego przedsiębiorcy.
Odkąd wybuchł kryzys Polacy masowo otwierają własne firmy. To naturalne zjawisko podczas recesji?
Tak. Badania pokazują, że takie zachowanie – wybuch przedsiębiorczości – miały miejsce podczas ostatnich ośmiu czy dziesięciu recesji w USA. Co więcej, wtedy właśnie rodziły się najbardziej znane, często niezwykłe firmy. Recesja sprawia po prostu, że ludzie – nawet jeśli nie stracili pracy – zaczynają myśleć, co by było, gdyby; rozważać alternatywne scenariusze i wtedy rodzą się naprawdę ciekawe pomysły. Kryzys to dobry czas na założenie firmy, bo jeśli poradzimy sobie w trudnych czasach, to wyobraźmy sobie, jak świetnie będziemy sobie radzić w czasach dobrych.
* Bill Payne
jeden z najdłużej działających w USA tzw. aniołów biznesu. Napisał książkę pt. The Definitive Guide to Raising Money from Angels