Szukając rozwiązań w kryzysie, Europa nie przeprowadziła dotąd zmian, o których można powiedzieć, że są przełomowe, wnoszą nową jakość i stanowią realizację rekomendacji płynących od obywateli czy biznesu.
Wydarzenia ostatniego roku pokazały, że przyspieszenie integracji politycznej Unii Europejskiej jest trudniejsze, niż przypuszczaliśmy. Napawa pesymizmem sprzeciw Wielkiej Brytanii wobec nowego unijnego traktatu, sytuacja krajów basenu Morza Śródziemnego, a przede wszystkim tendencje do tworzenia Europy kilku prędkości.
Wyzwaniem jest rosnący dystans obywateli do projektu europejskiego. Niezbędne jest oddolne pobudzenie poczucia tożsamości europejskiej. Ale w tej kwestii mamy o regres. Dla obywateli Unii nieprzejrzysty i niezrozumiały był już dotychczasowy sposób jej funkcjonowania. W połączeniu z obecnym chaosem wydaje się im wręcz obcy. Ulatują resztki demokratycznego, obywatelskiego poczucia wpływu na decyzje Brukseli. Dlatego trzeba wymyślić Unię na nowo.
Silniejsza integracja polityczna i gospodarcza nie może odbywać się bez legitymizacji demokratycznej. Rola i kompetencje Parlamentu Europejskiego powinny wzrastać, choć na razie obserwujemy tendencję odwrotną. Kluczowe decyzje podejmują nadal Komisja Europejska i szefowie rządów najsilniejszych państw Unii.
Europa z pozycji światowego lidera staje się statystą. Decyzje odpowiadające na kryzys podejmuje się zbyt wolno. Brak efektów powoduje utratę zaufania obywateli do unijnych instytucji, do polityki, biznesu i nawzajem do siebie, utratę solidarności w Europie. Pojawia się zwątpienie w sens i powodzenie Unii Europejskiej i unii walutowej, choć wiadomo, że żadne z europejskich państw samotnie nie będzie w stanie konkurować w globalnym świecie.
Dlatego w deklaracji sopockiej przyjętej na zakończenie tegorocznego II Europejskiego Forum Nowych Idei przedstawiciele biznesu zaproponowali podjęcie natychmiastowych działań, które przyspieszą integrację polityczną i gospodarczą Europy. Chodzi o szybkie stworzenie mapy drogowej do integracji politycznej i walutowej oraz nową konstytucję powiększającą kompetencje Unii i jej wpływ na obywateli. Zwiększenie suwerenności UE wzmocni bowiem jej pozycję międzynarodową.
Przedstawiciele europejskiego biznesu opowiedzieli się za zacieśnieniem integracji podatkowej i finansowej, ale w taki sposób, aby umożliwić wszystkim członkom przyłączenie się i uniknięcie protekcjonizmu strefy euro wobec krajów, które do niej nie dołączyły. Uznali również, że prowadzenie jednolitej polityki zagranicznej i stworzenie wspólnego potencjału wojskowego jest warunkiem pozostania przez Unię jednym ze światowych liderów.