W naszym skomplikowanym świecie wielu osobom wydaje się, że nie można rozwiązać żadnego problemu społecznego, bo zawsze pojawia się silna grupa nacisku skutecznie broniąca status quo.
Przedstawiam więc poniżej kilka prostych działań, które można natychmiast wdrożyć, które nic nie kosztują i które znacząco poprawią jakość życia w Polsce.
Wszyscy już wiemy, że Euro było naszym wielkim sukcesem. Pozostaje jeden szczegół, że polska drużyna zajęła ostatnie miejsce w najsłabszej grupie. Ten drobny fakt przeszkadza wielu Polakom, którzy chcieliby się w pełni cieszyć sukcesem, a nie mogą. Wiemy, że praprzyczyną tego stanu rzeczy jest PZPN, którego nie można tknąć, bo nas dożywotnio wykluczą z rozgrywek. Proponuję projekt ustawy, która rozwiązuje PZPN i tworzy związek o nazwie Polska Piłka Nożna.
Statut tego związku w części nadanej ustawowo miałby dwa punkty. Po pierwsze, że najważniejszym celem PPN jest uzyskanie mistrzostw świata w piłce nożnej do 2022 roku oraz że PPN reprezentuje polską piłkę nożną na arenie międzynarodowej. Taki projekt ustawy powinien być obywatelski, z pewnością zbierze parę milionów głosów, a Sejm powinien go przegłosować jednomyślnie.
Pozostają kwestie techniczne, czyli wybór profesjonalistów do zarządzania PPN. Przez profesjonalistów rozumiem speców od zarządzania w sporcie lub w dużych organizacjach, którzy mają za sobą długą listę sukcesów w biznesie, a niekoniecznie w wyczynach sportowych. Proponowana przeze mnie zmiana może też ułatwić osiągnięcie rentowności stadionom wybudowanym na Euro, bo silny awans naszej reprezentacji w światowych rankingach zapewni pełne trybuny na meczach.
Kiedy już załatwimy problem piłki nożnej, będzie się można zabrać do jakości programów telewizyjnych. Polacy są bombardowani negatywnymi emocjami przez masowe media. Gdy próbowałem dojść do tego, czyja to wina, słyszałem od dziennikarzy, że ludzie tego oczekują. Z kolei opiniotwórczy ludzie mówią, że to wina mediów. Ileż to razy na portalach Sami Wiecie Których widziałem, że na 10 głównych wiadomości wszystkie 10 dotyczy tego, kto kogo zamordował, kto na kogo napluł lub komu naubliżał lub kto i w jakim wypadku zginął. Proponuję do typowych badań oglądalności wprowadzić indeks zbrodni i katastrof – jeżeli odbiorcy uważają, że danego dnia dominują informacje o wypadkach i zbrodniach w danym medium, to indeks osiąga wartość -1, a kiedy przeważają informacje o sukcesach polskich firm, sportowców, młodzieży, naukowców, to +1. Media, które mają indeks stale ujemny, płaciłyby kary, a media o indeksie dodatnim dostawałyby nagrody.

Zdrowe media, finanse publiczne i dobra piłka. To jest możliwe

Mamy dobrą piłkę i naprawione media, to możemy się zająć finansami publicznymi, a konkretnie marnowaniem pieniędzy publicznych na olbrzymią skalę. Analizy przeprowadzone przez zespół ekspertów Uczelni Vistula, którego pracami kierowałem, pokazały, że 67 proc. ustaw uchwalonych w minionych 20 latach generowało koszty dla finansów publicznych, a tylko 33 proc. generowało oszczędności. Stąd nasze obecne problemy z deficytem budżetowym i wysoki – jak na obecny etap rozwoju Polski – dług publiczny. Żeby trwale wyeliminować deficyt i zacząć obniżać dług publiczny, trzeba usunąć przyczyny jego powstania.
Proponuję zmianę w konstytucji, która określa, że wszystkie ustawy generujące koszty dla finansów publicznych wygasają z dniem 31 grudnia 2013 r., oraz nałożyć na właściwych ministrów obowiązek przedstawienia propozycji nowych ustaw w miejsce wygasających, ale z profesjonalnie przygotowanymi ocenami skutków regulacji. Proponuję też, aby każda ustawa zwiększająca wydatki publiczne miała czas obowiązywania 5 lat, potem automatycznie wygasała, co zmusiłoby przyszłe rządy do regularnej oceny skuteczności zwiększonych wydatków i ponowne przeprowadzanie oceny skutków regulacji. Wdrożenie tej propozycji zwiększyłoby jakość debaty publicznej na temat wydatków publicznych, odsztywniłoby wydatki oraz pomogło szybko ograniczyć dług publiczny.
Mamy silną piłkę, zdrowe media i zdrowe finanse publiczne, to możemy zająć się kolejną słabością Polski, czyli niską innowacyjnością. Skala problemu jest tak ogromna, że w tym przypadku prosta zmiana przepisów prawa to za mało. Ale wystarczy wdrożyć dziewięć rekomendacji, które są zawarte w raporcie ekspertów Uczelni Vistula o innowacyjności polskiej gospodarki z 2011 r.
Zdrowe media, zdrowe finanse publiczne, innowacyjna gospodarka i do tego mistrzostwo świata w piłce nożnej. To wszystko jest możliwe, wiadomo, jak to osiągnąć, trzeba tylko chcieć.