O potrzebie uproszczenia procedur budowlanych mówi się od lat. Każdy nowy rząd ogłasza, że budowa domu będzie szybsza i tańsza. W rzeczywistości jednak, zamiast obniżki kosztów budowy, doczekaliśmy się drastycznego wzrostu cen mieszkań i materiałów budowlanych.
Deweloperzy z trudem znajdują klientów na wybudowane przez siebie obiekty. Jest jednak światełko w tunelu. Rząd chce radykalnie skrócić i uprościć etap przedwstępny inwestycji. Zgłoszenie budowy do urzędu stanie się standardem. Liberalizacja przepisów prawa budowlanego jest oczywiście potrzebna i należy się z niej cieszyć. Jednak nie łudźmy się, że przyniesie rewolucję na rynku budowlanym. Jednak nawet minimalne ograniczenie kosztów budowy będzie pożądanym jej efektem.