Każda obniżka cen cieszy, bo dla konsumenta oznacza oszczędności. Zapowiadany przez szefową Urzędu Komunikacji Elektronicznej spadek cen rozmów z telefonów stacjonarnych Telekomunikacji Polskiej do sieci komórkowych będzie miał dodatkowy wymiar.
Z racji skali działania TP zmusi do analogicznych obniżek - wcześniej czy później - konkurentów TP. To, czy w kolejnym kroku ceny rozmów obniżą sieci komórkowe, zależy już od konsumentów. Jeśli w ślad za spadkiem cen wzrośnie skłonność do dzwonienia z telefonu stacjonarnego na komórkę zamiast z komórki na komórkę, to operatorzy mobilni zaczną to odczuwać w swoich przychodach. I będą musieli zdecydować, czy chcą tracić ruch i utrzymywać wysokie marże, czy może wolą obniżyć ceny. Do tej pory podobne decyzje zajmowały im miesiące i zawsze ceny spadały