Po 1 stycznia 2014 r. zmiana sprzedawcy nie będzie już oznaczała konieczności opłacania dwóch faktur za prąd. Firmy z branży energetycznej szykują się do wprowadzenia kompleksowej umowy na sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej dla klientów, którzy opuścili sprzedawcę z urzędu. Projekt na podstawie ustawy – Prawo energetyczne (Dz.U. z 2012 r. poz. 1059 z późn. zm.) pilotuje Urząd Regulacji Energetyki.
– Jednolity wzorzec kompleksowej umowy dystrybucji oznacza mniej nielubianej przez klientów papierologii. Jedna faktura może zachęcić do aktywnego poszukiwania konkurencyjnych ofert na rynku energii – mówi DGP Marek Woszczyk, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.
URE należy do grona instytucji, które po półtorarocznych negocjacjach uzgodniły ostateczny kształt dokumentu wiążącego klienta ze sprzedawcą i dystrybutorem prądu. W rozmowach brali jeszcze udział eksperci z Towarzystwa Obrotu Energią (reprezentacja sprzedawców prądu) oraz Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (dystrybutorzy).
Wprowadzenie kompleksowej umowy, którą energetyka nazywa generalną umową dystrybucji (GUD), pilotuje URE.
– To firmy energetyczne zobowiązały się wprowadzić kompleksowe umowy, podejmując odpowiednie uchwały. Jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnych niepokojących sygnałów, że terminy nie zostaną dotrzymane – mówi Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka URE.
Nasza rozmówczyni przyznaje jednak, że dla firm energetycznych największym problemem będzie wypracowanie rozwiązań, które umożliwią kooperację wielu istniejących obecnie systemów elektronicznych, odpowiadających za fakturowanie, czyli naliczanie i rozliczanie opłat.
– Trudności organizacyjne firm energetycznych nie powinny mieć wpływu na klientów. Będą oni mogli parafować jedną umowę, mimo że sprzedażą i dystrybucją energii zajmować się będą dwa różne podmioty – podkreśla Głośniewska.
Wprowadzenie kompleksowej umowy zbiega się w czasie z rosnącą liczbą zmian sprzedawcy energii. Do końca lipca takich klientów było w całej Polsce 104 tys., aż o 36 proc. więcej niż na koniec 2012 r. GUD gwarantuje odbiorcy, że po zmianie sprzedawcy to właśnie ta nowa firma energetyczna w naszym imieniu będzie się rozliczać z dystrybutorem prądu. My nadal będziemy płacić jeden rachunek.
Energetyka zapewnia DGP, że kompleksowa umowa zostanie zaoferowana w terminie.
– Prace trwają – usłyszeliśmy w biurach prasowych Taurona i RWE.
98 proc. indywidualnych odbiorców wciąż kupuje prąd od firmy powiązanej z miejscowym dystrybutorem