Nie jest wprawdzie odnawialnym źródłem energii, ale pełni bardzo ważną rolę stabilizatora – rezerwy, którą łatwo uruchomić, kiedy nie wieje wiatr albo nie świeci słońce, czyli gdy klasyczne OZE przestają wytwarzać prąd.
Podczas dyskusji panelowej zatytułowanej „Przyszłość gazu w Europie” zaproszeni goście Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach dyskutowali o tym, jak będzie wyglądał rynek tego surowca w ciągu najbliższych dekad.
Prezes GAZ-SYSTEM Tomasz Stępień podkreślił, że rynek gazu ziemnego w Polsce bardzo szybko się rozwija. Ostatnio odnotowany został bezprecedensowy wzrost zapotrzebowania na gaz, wynoszący ok. 30 proc. w skali kilku ostatnich lat. Spółka co roku zawiera nowe umowy przyłączeniowe z odbiorcami przemysłowymi. – Obserwujemy duże zainteresowanie sektora elektroenergetyki i ciepłownictwa przestawianiem produkcji na kotły i turbiny gazowe. Musimy nadążyć z inwestycjami, by zapewnić rynkowi możliwie szybko bezpieczne i ciągłe dostawy – mówił.
Właśnie w tym celu spółka realizuje największy w historii program inwestycyjny. – Wartość księgowa naszych aktywów to prawie 13 mld zł. Planujemy w ciągu najbliższych siedmiu lat wydać na inwestycje ok. 14,5 mld zł – powiedział Tomasz Stępień. Prezes zapewnił, że te przedsięwzięcia rozwojowe mają uzasadnienie i co najmniej kilkudziesięcioletnią perspektywę rentowności. – Potrzeba źródeł energii o stałych parametrach, które zrównoważą niestabilność OZE – argumentował.
Również prezes PGNiG Jerzy Kwieciński ocenił, że perspektywy dla gazu wciąż są bardzo korzystne, nawet w momencie, gdy został on uznany przez instytucje unijne jako zasób kopalny, od którego z czasem powinno się odchodzić. – Sukcesem rządu jest to, że udało się uznać gaz ziemny jako paliwo przejściowe w transformacji energetycznej – mówił prezes PGNiG. – Surowiec ten nie tylko zmniejsza emisję gazów cieplarnianych, ale też redukuje do zera niebezpieczne cząstki tworzące smog – przypomniał Jerzy Kwieciński. Jak prognozował, nawet jeśli w dłuższej perspektywie gaz zostanie zastąpiony innymi technologiami, nadal będzie można wykorzystać instalacje używane do jego przesyłu.
O spodziewanym rozwoju energetyki gazowej mówił też Piotr Zawistowski, prezes Towarowej Giełdy Energii. – Gaz to nie tylko paliwo dla energetyki, ale też surowiec dla znacznej części przemysłu – przypomniał. Jak dodał, w kontekście rozwoju infrastruktury gazowej ważne jest wejście na zagraniczne rynki – np. bałtyckie. To pozwala postawić tezę, że w gazie widać więcej szans niż zagrożeń, takich jak spadek zapotrzebowania.
Nie widać przesłanek wskazujących w najbliższym czasie na spadek zapotrzebowania na gaz – mówił też Janusz Steinhoff, były wicepremier. Przypomniał, że Europa dużo inwestuje w infrastrukturę gazową, a ośrodki analityczne przewidują zmniejszanie zapotrzebowania dopiero po 2030 r. Pochwalił też determinację polskich władz w dążeniu do przebudowania miksu energetycznego i stworzenia z Polski hubu gazowego, z którego surowiec będzie dystrybuowany w inne części kontynentu. Dla Polski ważne jest uniezależnienie się od dostaw ze Wschodu. – Dotychczasowa infrastruktura skazywała nas na import gazu z jednego kierunku – przypominał.
Również Jerzy Kwieciński podkreślił, że kluczowe jest utrzymanie korzystnego dla gazu trendu również w przyszłości. Dodał też, że dzięki nowym inwestycjom Polska stanie się niezależna od jednego dostawcy. Dzisiaj widać wyraźnie, że te możliwości się zwiększają. – Gdyby nawet teraz zdarzyło się przykręcenie kurka z gazem dla Polski, to poradzilibyśmy sobie z tym – deklarował.
Prezes GAZ-SYSTEM zaznaczył, że już jesteśmy dużo bezpieczniejsi niż w latach poprzednich. Zwrócił uwagę na potrzebę realizacji takich przedsięwzięć jak połączenia gazowe na granicach z naszymi sąsiadami oraz przyłączanie nowych odbiorców w kraju. – Dla realizacji celów klimatycznych powinniśmy produkować energię i ciepło w oparciu o gaz ziemny. Skala tego procesu jest bardzo duża i perspektywiczna – tłumaczył. Prezes GAZ-SYSTEM podał przyłączenie do sieci gazowej elektrociepłowni warszawskiej na Żeraniu jako przykład takiej inwestycji. – Realizacja tego projektu była dużym wyzwaniem ze względu na fakt, że inwestycja odbywała się w mieście. Mieszkańcy stołecznej aglomeracji odczują w jej wyniku poprawę jakości powietrza – opowiadał.
Tomasz Stępień opowiadał też o roli, jaką odgrywa jego spółka. – Musimy zapewnić możliwości handlowe dla uczestników rynku gazu. Warty podkreślenia jest fakt, że w końcu przejmujemy kontrolę nad gazociągiem jamalskim. Będziemy mogli wykorzystać tę infrastrukturę dla potrzeb krajowego systemu przesyłowego, jeśli będzie taka potrzeba – mówił. Prezes GAZ-SYSTEM podkreślił też, że konieczna jest modernizacja istniejących sieci gazowych. – Musimy je przygotować na transport zwiększonych ilości gazu w niedalekiej przyszłości – ocenił.
Tomasz Stępień wspomniał także o powołaniu w spółce kilka lat temu jednostki organizacyjnej, zajmującej się badaniami i rozwojem. Oprócz uczestnictwa wraz z PGNiG oraz NCBiR w programie INGA, spółka aktywnie prowadzi badania na temat możliwości wykorzystania swojej infrastruktury do przesyłu gazu z domieszką m.in. wodoru. Ta technologia jest postrzegana jako kluczowy element bezemisyjnej energetyki w przyszłości. – Jako spółka działamy w wielu naukowych inicjatywach z innymi firmami czy uczelniami – mówił. Podkreślił, że równie ważny jest rozwój kanałów dystrybucyjnych związanych z LNG, który dynamicznie wkroczył na polski rynek dzięki Terminalowi LNG w Świnoujściu i pozytywnie wpływa na rozwój branży gazowej.