Do kolejnej obniżki stóp procentowych może dojść jeszcze w grudniu, a jej przestrzeń sięga 50 pb, wynika z wypowiedzi członka Rady Polityki Pieniężnej Mariana Nogi. Członek Rady dodał jednak, że on sam jest zwolennikiem częstszych, ale mniej głębokich cięć.

"Widzę przestrzeń dla obniżki nawet o 0,5 pkt proc. Wzrost cen jest wprawdzie nadal wysoki, ale z prognoz ekonomicznych wynika, że w ciągu dwóch lat uda się go sprowadzić do celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5%" - powiedział Noga w sobotę w "Polsce The Times".

Członek RPP nie wyklucza, że do obniżki mogłoby dojść jeszcze w tym roku, choć podkreśla, że jest raczej zwolennikiem częstszego cięcia, ale w niższym przedziale, np. 0,25 pkt proc.

"Zmniejszanie stóp jest również istotne w kontekście wejścia Polski do strefy euro. Nie możemy mieć stawki istotnie wyższej niż EBC. A obecnie różnica ta wynosi aż 3,25 pkt proc." - podkreślił Noga.

W podobnym, "gołębim" tonie wypowiadali się w ubiegłym tygodniu inni członkowie RPP - prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Sławomir Skrzypek oraz Dariusz Filar, Mirosław Pietrewicz, Jan Czekaj oraz Andrzej Sławiński. Tym samym obniżka stóp procentowych w grudniu wydaje się przesądzona, zagadka pozostaje tylko jej głębokość - 25 czy 50 pb.

Rada Europejskiego Banku Centralnego (EBC) obniżyła w czwartek podstawowe stopy procentowe o 75 pkt bazowych, a Bank Anglii (Bank of England) obniżył stopy procentowe o 100 pkt bazowych.