W II połowie 2009 r. pojawi się nowa wersja telefonii internetowej Telekomunikacji Polskiej, wspólna dla użytkowników Livebox i pozostałych klientów.
W I kwartale 2009 r. zakończy się migracja użytkowników Livebox do protokołu SIP - mówi GP Krzysztof Sieczkowski z TP.
Livebox to multimedialne urządzenie produkowane dla grupy France Telecom, umożliwiające szerokopasmowy dostęp do internetu, telewizji i telefonii internetowej oraz oferujące możliwość uruchomienia bezprzewodowej domowej sieci WiFi. SIP to najpopularniejszy protokół zapewniający zestawienie połączeń w telefonii internetowej (VoIP), który wypiera stosowany w Livebox protokół H.323.
Dzięki migracji w II połowie roku TP będzie oferowała jedną, a nie jak do tej pory dwie usługi telefonii VoIP. Wówczas też firma chce zacząć wprowadzać nowe usługi, takie jak usługa Multi Calls, czyli możliwość wykonywania wielu połączeń VoIP równocześnie z użyciem jednego Livebox.
Zapewne w 2010 roku pojawi się w Polsce urządzenie 4 Go USB. Umożliwia ono korzystanie z telefonii VoIP w dowolnym miejscu z dostępem do internetu i komputerem ze złączem USB.
W przyszłym roku nie ma co liczyć na nowe usługi telewizyjne. Wymagają światłowodowych łączy internetowych, w które TP na razie nie inwestuje na masową skalę.
W ramach tzw. jesiennej kolekcji Orange w Paryżu FT pokazało m.in. Livebox2, który poza szybszym niż dotychczas łączem WiFi ma także wejście umożliwiające podłączenie do światłowodu. Zaprezentowano tzw. TV Key - rozwiązanie, które pozwala oglądać telewizję internetową na więcej niż jednym ekranie.
Zachodni klienci Orange w 2009 roku będą mieli szansę korzystać z telefonów oferujących dźwięk tak dobrej jakości jak w cyfrowych radiach.
- Usługę wprowadzimy, gdy będzie odpowiednio duża liczba telefonów umożliwiających jej świadczenie - mówi Krzysztof Sieczkowski.
We Francji już na dniach ma pojawić się telefon umożliwiający dzięki WiFi odbiór telewizji wysokiej rozdzielczości za pomocą Livebox.
- Wspólnie z innymi polskimi operatorami stawiamy na DVB-H (cyfrowa telewizja mobilna), a pokazywane przez FT rozwiązanie traktujemy jako awaryjne, gdyby projekt DVB-H upadł - wyjaśnia dyrektor Sieczkowski.