Ministerstwo Gospodarki uważa, że podwyżki cen energii są zasadne ze względu na potrzeby inwestycyjne, jednak powinny one być rozłożone w czasie - poinformowała PAP wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.

"Jest racjonalna potrzeba znaczących podwyżek cen energii jednak rozłożonych w czasie. Musimy mieć świadomość, że są trudności zarówno w górnictwie, jak i wieloletnie zaniedbania inwestycyjne w energetyce. Jedną podwyżką nie naprawimy sytuacji" - powiedziała.

"URE musi ocenić strukturę obecnych wniosków taryfowych. Dołożymy wszelkich starań ze strony MG, aby te podwyżki były w racjonalnych granicach" - dodała.

Firmy energetyczne chcą podwyższenia cen energii w przyszłym roku od 41 do nawet 62 proc.

Obecne taryfy energetyczne obowiązują do końca grudnia. Żeby nowe taryfy mogły obowiązywać od 1 stycznia, URE musi opublikować decyzję o nich najpóźniej 14 dni przed tym terminem.