Vera Jourová, komisarz Unii Europejskiej ds. wymiaru sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia płci, wystąpiła do grup i organów konsumenckich państw członkowskich w celu wspólnego wywarcia presji na niemiecki koncern motoryzacyjny. Jej zdaniem powinien on zapłacić europejskim kierowcom za to, że zamontował w ich samochodach elektroniczne czipy zaniżające wartość wydzielanych spalin – podała Agencja Reutera.
Volkswagen przeznaczył aż 15,3 mld dol. na rekompensatę dla kierowców – każdy z nich ma dostać od 5 do 10 tys. dol. Sęk w tym, że dotyczy to tylko USA, gdzie po drogach jeździ 475 tys. aut VW. W Europie – gdzie pojazdów sprzedano ponad 8,5 mln – firma oferuje zaledwie usunięcie czipu z samochodu, bez żadnego dodatkowego zadośćuczynienia.
Komisarz Jourová zaznaczyła, że podjęcie inicjatywy w tej sprawie jest niezbędne, gdyż obecne regulacje UE nie dają obywatelom odpowiednich narzędzi koniecznych do wytoczenia skutecznego pozwu zbiorowego, tak jak ma to miejsce w USA (tzw. class-action lawsuits). Przykładowo Niemcy muszą dołączać się do wniosków skierowanych przez kierowców w Holandii czy Szwajcarii.
W Polsce co prawda obowiązuje ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz.U. z 2010 r. nr 7 poz. 44), niemniej Konrad Kacprzak ze Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy VW twierdzi, że te przepisy to kompletny bubel. – Dzięki tej ustawie nikt jeszcze nie wygrał żadnego sporu zbiorowego, gdyż znacznie ogranicza ona możliwość dochodzenia roszczeń przez konsumentów – uważa.
Impas w kwestii Volkswagena trwa od 9 miesięcy. Głównym powodem jest to, że UE sugeruje, by aferą zajęły się indywidualnie państwa członkowskie, a te tłumaczą, że wolałyby odgórne zarządzenie w tej sprawie.
– Komisja Europejska nie ma przecież mocy sprawczej w tym zakresie – komentuje w rozmowie Reuterem Johannes Kleis, dyrektor generalny Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC). Dodaje, że jasny sygnał o chęci koordynacji tej sprawy z organami ds. ochrony konsumentów w państwach członkowskich znacząco zwiększa szansę na uzyskanie odszkodowań przez europejskich kierowców. Już miesiąc temu Elżbieta Bieńkowska, europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, przemysłu i przedsiębiorczości, stwierdziła, że niemiecki koncern powinien zapłacić za szkody kierowcom w UE. Matthias Muller, prezes VW, w wywiadzie dla „Welt am Sonntag” skomentował wtedy jej słowa, mówiąc, że w Europie rekompensat nie będzie, gdyż tu sprawa wygląda „inaczej”, niż w USA.