Spółka pracownicza, w której strategicznym udziałowcem jest firma WW Energy, chce przejąć rafinerię Glimar. Ze starań o przejęcie majątku upadłej firmy zrezygnowała Grupa Lotos.

Rezygnacja Grupy Lotos ze starań o zakup majątku Rafinerii Glimar może się okazać gwoździem do trumny znajdującej się w stanie upadłości spółki.
- Straciliśmy poważnego zainteresowanego przejęciem majątku - mówi GP syndyk Bożena Polesek. Dodaje, że jeżeli wkrótce nie znajdzie się inny wiarygodny inwestor, trzecie już postępowanie upadłościowe zostanie umorzone.
Według ostatniej oferty za najważniejszą część majątku firmy, czyli niedokończoną instalację hydrokompleksu, potencjalny inwestor musi zapłacić co najmniej 180 mln zł. Chęć przejęcia całości majątku Glimaru zgłasza powstała na początku maja spółka pracownicza Glimar 1883, którą tworzy ponad 230 byłych i obecnych pracowników rafinerii oraz paliwowa firma WW Energy z Ostrowca Świętokrzyskiego.
- Właśnie przygotowujemy ofertę dla syndyka - deklaruje GP Wojciech Wiśniewski, przewodniczący rady nadzorczej i właściciel WW Energy.
Firma ma mało czasu, gdyż rada wierzycieli postanowiła w ubiegły piątek, że potencjalni zainteresowani kupnem majątku muszą do 21 maja wykazać syndykowi wiarygodność finansową.
- Musimy udowodnić, że mamy na rachunku całą kwotę, czyli 180 mln zł. Dopiero wtedy zostaniemy dopuszczeni do kolejnego etapu - wyjaśnia Wojciech Wiśniewski.
- Trudno w krótkim czasie zdobyć taką kwotę. Prowadzimy rozmowy w sprawie finansowania z potencjalnymi kontrahentami - dodaje.
Grupa Lotos kupiła od Nafty Polskiej akcje Glimaru po ogłoszeniu upadłości tej spółki w styczniu 2005 r. Paliwowy koncern wydał ok. 90 mln zł na podtrzymanie istnienia rafinerii. Chcąc odzyskać zainwestowane środki, Lotos bardzo długo podtrzymywał zainteresowanie przejęciem majątku Glimaru. Teraz prezes Lotosu Paweł Olechnowicz przyznaje, że spółka może stracić zainwestowane pieniądze.
W budowę gotowej niemal w 90 proc. instalacji hydrokompleksu zainwestowano w sumie jak dotąd ponad 350 mln zł. Miała ona służyć do wytwarzania m.in. nafty, rozpuszczalników, olejów bazowych oraz gotowych olejów specjalnych dla przemysłu i motoryzacji. Jak mówi syndyk, jeśli nie znajdzie się chętny na przejęcie majątku, problem wróci do akcjonariuszy, w tym Grupy Lotos, która ma ponad 91 proc. akcji Glimaru.
Krzysztof Grad