Drivers Card Download jest nowym rozwiązaniem, które ułatwi rozliczanie czasu pracy kierowców i zbieranie danych z tachografu cyfrowego.



Zdaniem MARKA SIUDY z Qualcomm zastosowanie zdalnego przesyłania danych z karty kierowcy przyczynia się do lepszego zarządzania flotą samochodową

Zczytywanie danych z karty kierowcy jest obowiązkiem wynikającym z wprowadzenia przepisów o systemie tachografu cyfrowego. Ułatwić to może nowy produkt wchodzący na polski rynek tzw. Drivers Card Download (DCD), który wdraża firma Qualcomm. Obsługa karty jest prosta i kompatybilna z systemem stosowanym w tachografach cyfrowych (montowanie w samochodach ciężarowych tych urządzeń, obowiązuje od czerwca ubiegłego roku).

Koszty i oszczędności

W celu zdalnego zczytywania i prze-syłania danych z karty kierowcy wystarczy w kabinie ciągnika zainstalować specjalny czytnik, który rozszerza funkcjonalność systemu do zarządzania flotą Euteltracks. Zastosowanie zdalnego przesyłania danych z karty kierowcy powoduje lepsze zarządzanie flotą, dając możliwość dokładnej kontroli czasu prowadzenia pojazdu i eliminacji strat z powodu dojazdu do czytników stacjonarnych, znajdujących się u przedsiębiorcy. – Są to wymierne oszczędności związane z eliminacją pustych kilometrów niezbędnych do pokonania przez kierowcę w razie konieczności dojazdu do stacjonarnego czytnika. W tym czasie kierowca może wykonywać przewóz ładunku przynoszący zysk firmie. Zastosowanie takiego rozwiązania przynosi również oszczędności związane z administrowaniem pobierania i przetwarzania danych. Nie tworzą się kolejki kierowców przy czytniku stacjonarnym, nie absorbuje to czasu pracy osób obsługujących to urządzenie, ma to szczególne znaczenie w firmach posiadających wielu kierowców – tłumaczy Marek Siuda, przedstawiciel firmy Qualcomm w Polsce.

ile KOSZTUJE JEDEN CZYTNIK


Cena: 100 euro. Koszt obsługi związany z przesyłem danych: 5 euro/kartę miesięcznie Dla floty liczącej 20 samochodów zakup czytników wyniesie 2 tys. euro. Przy założeniu dwuosobowej obsady każdego pojazdu, miesięczny koszt obsługi kart wyniesie 200 euro.

Przetwarzanie i archiwizacja

Zdalnie zczytane dane, niezależnie od miejsca ich pobrania, zbiegają się w jednym miejscu, czyli na stronie internetowej Qualcommu, skąd firma transportowa może pobrać je w logicznej, uporządkowanej formie dla dalszego przetwarzania i archiwizacji. Centralizacja tych danych ułatwia zarządzanie nimi w firmach posiadających kilka baz, w których alternatywnie byłyby pobierane dane od grupy kierowców z koniecznością dalszego przesyłania np. do działu rozliczeń. – Zdalne przesyłanie danych pozwala również na częstsze, niż to ma miejsce w przypadku czytników stacjonarnych, nawet codzienne ich pobieranie. To pozwala na szybszą analizę danych, czyli bardziej operatywne zarządzanie zasobami kierowców – dodaje Marek Siuda. Firma Qualcomm nie potrafi jednak powiedzieć dzisiaj, jakiego rzędu oszczędności przynosi to rozwiązanie, tłumacząc to tym, iż tachografy cyfrowe zostały wprowadzone stosunkowo niedawno i jak na razie niewielu klientów je stosuje. Marek Siuda jednak zapewnia, że stosunkowo łatwo jest oszacować oszczędności związane z likwidacją pustych kilometrów. Zakładając, że kierowca musi przejechać dodatkowo 20 pustych kilometrów dla każdego zczytywania, które powinno nastąpić nie rzadziej niż co 28 dni, daje to rocznie oszczędność 260 km. Koszt tych pustych kilometrów dla firmy szacuje się na 130 euro. Oczywiście ta kalkulacja nie ma zastosowania dla przedsiębiorstw, których ciągniki z założenia regularnie przyjeżdżają do bazy w okresach krótszych niż wymagane 28 dni.

Ochrona danych

Dane pobierane z karty kierowcy są przesyłane z pojazdu do serwera operatora czytników kart z wykorzystaniem niepublicznej, dedykowanej wyłącznie firmom transportowym sieci zarządzanej przez tego operatora (w tym przypadku przez firmę Qualcomm). – Tego typu sieć daje gwarancję kompletności przesłanych danych i zapewnia nienaruszalność certyfikatów cyfrowych, którymi są podpisane dane na karcie kierowcy. Kopie znajdują się na serwerach umiejscowionych fizycznie w dwóch różnych miastach. Są one również codziennie archiwizowane – mówi Marek Siuda. Zastosowane rozwiązania dają gwarancję zachowania poufności danych, ich nienaruszalności i bezpieczeństwa przechowywania do czasu pobrania ich przez klienta.