P4 zdobył inwestora oraz własną dużą sieć sprzedaży. 22 proc. akcji P4 objął cypryjski fundusz Tollerton w zamian za 100 proc. akcji spółki Germanos Polska.

Transakcję przygotowywano przez trzy miesiące i powinna być sfinalizowana w kwietniu. Po emisji nowych udziałów dla Tollerton udział Netii w kapitale P4 spadnie z 30 proc. do 23,4 proc., a islandzkiego funduszu Novator z 70 proc. do 54,5 proc. W nowej umowie wspólników P4 zapisano, że po 23 sierpnia 2007 r. firma przekształci się w spółkę akcyjną, a po 23 sierpnia 2008 r. może wejść na giełdę. Tollerton jest kontrolowany przez Panosa Germanosa, greckiego biznesmena. Z kolei Germanos Polska to największa sieć sprzedaży usług sieci komórkowej Era. Wraz ze spółką zależną Mobile Phone Telecom ma 300 punktów obsługi klienta. I te punkty sprzedaży, a także hurtowa sieć sprzedaży doładowań do telefonów na kartę, od maja będzie pracować dla P4. Jak powiedział wczoraj dziennikarzom Vasilis Billis, przedstawiciel nowego udziałowcy P4, Germanos Polska planuje w tym roku 45 mln euro przychodów. – Dzięki przejęciu Gemanosa zyskamy najbardziej profesjonalny zespół sprzedaży w Polce – mówił dziennikarzom Chris Bannister, prezes P4. W sklepach Germanosa będą także oferowane usługi Netii, w tym szerokopasmowy dostęp do internetu. – To dobra transakcja dla P4, Netii i Germanosa – powiedział Jon Eastick, dyrektor finansowy Netii. W rozmowie z GP dodał, że P4 tuż po starcie (planowany jest na I kwartał) będzie miało od 400 do 500 własnych punktów sprzedaży, czyli ok. połowy tego, co mają już działające sieci. Poza Germanosem usługi P4 sprzedawać ma notowana na giełdzie spółka Arteria, a także Media Markt i Empik. Przejęcie Germanosa przez P4 to kłopot dla Polskiej Telefonii Cyfrowej, właściciela sieci Era. Era albo straci od 25 proc. do 30 proc. swej sieci sprzedaży, albo będzie musiała się pogodzić, że jej oferta będzie sprzedawana w jednym sklepie z ofertą P4. – Germanos poinformował nas o zamiarze rozwiązania umowy. Przyglądamy się szczegółom. Dołożymy wszelkich starań, aby nie wpłynęło to na dostępność usług i produktów dla naszych klientów – mówił GP Zbigniew Lazar, dyrektor ds, komunikacji korporacyjnej PTC. – Transakcja zmieni reguły działania na rynku sieci dystrybucyjnych operatorów komórkowych – ocenia Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.