Wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki zapewniał w Brukseli, że Polska będzie utrzymywała dyscyplinę budżetową. Wątpliwości ma Komisja Europejska, która prognozuje wzrost deficytu w przyszłym roku powyżej dozwolonego poziomu 3 procent PKB.

Jej wiceszef Valdis Dombrovskis zapytał polskiego wicepremiera, jak ewentualne kolejne wydatki wpłyną na sytuację budżetową. Mateusz Morawiecki podkreślił, że rząd chce utrzymać deficyt poniżej 3-procentowego limitu. "Odpowiedziałem, że na pewno będziemy wszystko utrzymywali pod kontrolą, to znaczy nie będzie wydatków, które jakoś w istotny sposób zakłócą nasze kryteria. Będziemy starali się utrzymać to w okolicach 3 procent. Na 2017 rok mamy intencje być poniżej 3 procent" - powiedział wicepremier Morawiecki.

Według zimowych prognoz Komisji Europejskiej, które zostały opublikowane w lutym, deficyt finansów publicznych w Polsce w przyszłym roku wyniesie 3,4 procent PKB. Mateusz Morawiecki podkreślił, że to przedwczesna analiza. Dodał, że Polska będzie przedstawiała swoje racje. "Minister finansów ma ciekawe plany, żeby pozyskiwać więcej środków umykających z podatku VAT, z podatku CIT, integracja instytucji skarbowych i celnych jest bardzo ważna" - tłumaczył wicepremier. Kolejne prognozy Komisja Europejska opublikuje w maju.