PROBLEM: W ostatnim okresie nasila się proceder wyłudzeń na wpis do CEIDG (Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej).
Katarzyna Ostrowska z kancelarii Ostrowska Legal / Dziennik Gazeta Prawna
Wielu przedsiębiorców niedługo po rejestracji firmy w bazie dostaje wezwania do zapłaty za rzekomy wpis do rejestrów o podobnej nazwie. Ministerstwo Rozwoju znów ostrzega: nie należy płacić (wpisy w CEIDG są bezpłatne), za to zgłaszać na policję! Jednak prokuratury umywają ręce i umarzają śledztwa. I to pomimo że często zawiadomienia kieruje samo Ministerstwo Rozwoju. – Być może to właśnie bezczynność organów ścigania jest powodem, że amatorów łatwego zarobku przybywa. Przedsiębiorcy, którzy padli ofiarą tego typu firm, nie muszą jednak czuć się bezsilni.
Rosnący problem
Schemat zazwyczaj jest podobny. Wkrótce po rejestracji firmy w CEIDG przedsiębiorca otrzymuje wezwanie do zapłaty określonej kwoty (z reguły kilkaset złotych) za wpis firmy do rejestru. Na pierwszy rzut oka wezwanie wygląda jak pismo od organu czy instytucji państwowej – zawiera dane przedsiębiorcy, są powołane przepisy ustaw, często pojawia się orzeł w koronie wywołujący skojarzenia z pieczęciami urzędowymi, a nazwa rejestru jest podobna do ewidencji prowadzonej przez ministra rozwoju. W rzeczywistości jednak nadawcą jest firma prywatna, rejestr nie ma nic wspólnego z rządową bazą.
Uwaga! Niektórzy wyłudzacze sugerują przedsiębiorcom, aby skorzystali z opcji polecenia zapłaty, a to powoduje comiesięczne automatyczne pobieranie środków z rachunku bankowego
Jaka jest skala zjawiska? Od czasu gdy działa rejestr CEIDG (czyli od 1 lipca 2011 r.), zidentyfikowano blisko 30 podmiotów prowadzących różnorodne rejestry komercyjne.
Przykładowe wezwania
Ostatnio przedsiębiorcy masowo otrzymują pisma m.in. od następujących firm:
● CEODG – Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej. W związku z dokonaniem wpisu do państwowego rejestru CEODG wzywa do uiszczenia stałej opłaty rejestracyjnej w wysokości 200 zł miesięcznie poprzez polecenie zapłaty. I dodaje: „Celem CEODG jest gromadzenie, przechowywanie i udostępnianie informacji o podmiotach prowadzących działalność gospodarczą zarejestrowanych na terytorium Polski za pomocą centralnych systemów informatycznych”. Na zapłatę dano przedsiębiorcy sześć dni.
● Rejestr Działalności Gospodarczych i Firm. W piśmie informuje, że został „utworzony na podstawie art. 2 ustawy o świadczeniu usług na terytorium Rzeczypospolitej Polski (Dz.U. nr 47, poz. 278 ze zm.). Przedsiębiorca jest zawiadamiany, że „rejestr wymaga uregulowania kwoty w wysokości 195 zł zgodnie z wewnętrznym regulaminem”. Płatności należy dokonać w ciągu sześciu dni.
Co na to Ministerstwo Rozwoju
Ministerstwo Rozwoju (dawniej Gospodarki) konsekwentnie wysyła zawiadomienia do prokuratury. W latach 2011–2014 przekazało 160 zgłoszeń od osób prywatnych i instytucji. Problem w tym, że z mizernym efektem: wyłudzający pozostają praktycznie bezkarni. Generalnie prokuratury odmawiają wszczęcia dochodzenia, a wszczęte umarzają – przyznaje wydział prasowy resortu. Od początku 2014 r. minister gospodarki złożył zażalenia na dziewięć postanowień prokuratorskich, w tym jedno dotyczące odmowy przyjęcia zażalenia. Dotychczas tylko w jednej ze spraw, dotyczącej Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach, postawiono akt oskarżenia.
Jak wyjaśnia resort rozwoju – według prokuratur i sądów brak dokonania zapłaty i sposób formułowania pism, z których nie wynika przymus dokonania poszczególnych wpłat, nie wyczerpuje znamion przestępstwa oszustwa lub jego usiłowania. Prokuratura nie odpowiedziała na nasze pytania.
Ministerstwo Rozwoju zapowiada kontynuację walki z procederem. Dodatkowo prowadzi akcję informacyjną w urzędach oraz poprzez komunikaty na stronie internetowej. Przypomina, że wpis do rejestru CEIDG jest bezpłatny na każdym etapie zakładania i prowadzenia działalności.
Jakie kroki podjąć?
Zgłoszenie na policję lub do prokuratury. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa warto złożyć niezależnie od tego, czy przedsiębiorca uiścił opłatę, czy nie.
Zgłoszenie do Ministerstwa Rozwoju. Przedsiębiorcy, którzy proszą o wsparcie, otrzymają w odpowiedzi e-mail, że resort zajął się sprawą. Osoba zgłaszająca nie jest zobowiązana do określenia, jakie konkretnie przestępstwo jej zdaniem zostało popełnione. Wystarczy samo zawiadomienie z opisem zaistniałej sytuacji.
Roszczenie na drodze cywilnej. Jeśli przedsiębiorca nieopatrznie już zapłacił, sytuacja nie jest łatwa – przyznają prawnicy. I dodają, że realne szanse na odzyskanie wniesionej kwoty zależą od okoliczności konkretnego przypadku, m.in. od tego, w jaki sposób wezwanie zostało sformułowane.
OPINIA EKSPERTA
Przedsiębiorca, który dokonał zapłaty, ale czuje się oszukany, powinien wezwać nieuczciwą firmę do zwrotu dokonanej opłaty. Jeśli wezwanie nie poskutkuje (a jest to prawdopodobne), wówczas może dochodzić roszczeń na drodze sądowej.
W zależności od okoliczności konkretnego przypadku argumentem, na który przedsiębiorca mógłby się powołać przed sądem, może być błąd co do treści czynności prawnej lub podstęp.
Instytucję błędu reguluje art. 84 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.; dalej k.c.). Stanowi on, że w określonych okolicznościach „w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli”. I dalej, że: „można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści” (błąd istotny). W omawianym przypadku błąd mógłby polegać na przekonaniu, że wpis do rejestru wskazanego w wezwaniu jest wymagany przez przepisy prawa lub iż rejestr ten jest rejestrem rządowym lub wezwanie pochodzi od organu/instytucji państwowej.
Instytucja podstępu jest uregulowana w art. 86 k.c., zgodnie z którym: „Jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy błąd nie był istotny, jak również wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej”. Podstęp stanowi zatem kwalifikowaną formę błędu z art. 84 k.c. i polega na celowym, umyślnym działaniu sprawcy skierowanym na wywołanie niezgodnego z prawdą obrazu rzeczywistości u danej osoby w celu nakłonienia jej do określonego działania. Jeśli sąd uzna rację przedsiębiorcy, tj. że ten opłacił wpis do rejestru w wyniku błędu lub podstępu, wówczas nakaże nieuczciwej firmie zwrot wpłaconych środków.
Przez policję czy prokuraturę taka próba uzyskania zapłaty za wpis do prywatnego rejestru czy też pobranie tej zapłaty mogłyby być zakwalifikowane jako przestępstwo oszustwa (art. 286 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny; Dz.U. nr 88, poz. 553 ze zm.) lub fałszerstwa (art. 270 kodeksu karnego). Niestety wydaje się – biorąc pod uwagę brzmienie przepisów i tendencje wśród organów ścigania i sądów – że łatwiejsze będzie uzyskanie zwrotu wpłaconej kwoty na drodze cywilnej niż doprowadzenie do skazania na mocy przepisów karnych.