Boom kredytowy i plany rozwoju sieci placówek wymuszają wzrost zatrudnienia w bankach.


Najwięcej osób znajdzie w tym roku zatrudnienie w BRE Banku, Raiffeisen, BZ WBK i Banku Millennium. – W związku z tym, że w najbliższych dwóch latach liczba oddziałów bankowych zwiększy się o 1,5 tys., można się spodziewać, że wzrośnie także zatrudnienie – prognozują eksperci McKinsey & Company. Wiadomo już, że usługi bankowe przez internet nie zastąpią tradycyjnych placówek. Według Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich, zatrudnienie w bankach wzrośnie w tym roku o 3–4 tys. osób. Ta liczba uwzględnia redukcje tam, gdzie trwa restrukturyzacja. Banki zatrudnią więc 5–6 tys. pracowników. – Nadal będziemy poszukiwać głównie specjalistów ds. sprzedaży produktów i obsługi klientów bankowości detalicznej, a także analityków i doradców ds. sprzedaży w bankowości korporacyjnej oraz np. ekspertów z dziedziny IT – mówi Paweł Wróbel z BRE Banku. Na koniec grudnia 2006 r. BRE Bank zatrudniał 4 tys. osób, a do końca roku ta liczba wzrośnie do 4819 osób. – Zatrudnimy 500 osób w oddziałach oraz 100–150 sprzedawców mobilnych – zapowiada z kolei Piotr Czarnecki, prezes Raiffeisen Bank Polska. Bank Millennium w związku z rozbudową sieci zatrudni w tym roku 800 pracowników. Przyrost zatrudnienia to głównie efekt rozbudowy sieci placówek. Potwierdza to przykład Eurobanku, specjalizującego się w udzielaniu szybkich kredytów konsumenckich. – W tym roku Eurobank otworzy 100 nowych placówek, z czego 30 franczyzowych, więc w sumie na koniec 2007 roku będzie miał 300 oddziałów – zapowiada Wojciech Humiński, wiceprezes Eurobanku. Wzrośnie zatrudnienie z 1772 osób na koniec 2006 roku do 2281 osób na koniec 2007 roku. Aktualnie bank zatrudnia 1844 osoby. BZ WBK ma ambitny plan na trzy najbliższe lata: otworzy 100 nowych placówek własnych, co według naszych obliczeń przełoży się na zatrudnienie około 1,4 tys. osób. To spory przyrost, biorąc pod uwagę, że na koniec 2006 w banku pracowało 7,7 tys. osób. Paweł Majewski z Deloitte & Touch zwraca uwagę na coraz silniejszą budowę zewnętrznych sieci sprzedaży – placówek franczyzowych i agentów, którzy działają na podstawie umów cywilnoprawnych, ale de facto pracują w sektorze. Na przykład ING Bank Śląski zwiększa sieć sprzedaży tylko poprzez budowę placówek franczyzowych. Już otwarto 20, a na koniec 2007 roku będzie ich 100. BZ WBK oprócz oddziałów własnych zbuduje też sieć w oparciu o placówki partnerskie. Zatrudnienie w bankach znajduje wielu absolwentów, którzy po przeszkoleniu mogą zająć się obsługą klientów i sprzedażą produktów. Z rekrutacją tej grupy pracowników radzą sobie zazwyczaj sami, natomiast specjalistów średniego i wyższego szczebla poszukują dla nich headhunterzy. – Jest zapotrzebowanie na specjalistów bankowości prywatnej – mówi Piotr Wielgomas, prezes firmy Bigram, zajmującej się rekrutacją pracowników.