"Handel w coraz większym stopniu dotyczy przepływu przez granice państw osób i informacji, a nie jedynie towarów" - zaznacza KE w projekcie strategii, wskazując, że dziś projektowanie i produkcja towarów odbywa się wieloetapowo i nie w jednym, ale w kilku krajach. To zaś pozytywnie wpływa na innowacyjność oraz prowadzi do intensywniejszej wymiany idei oraz umiejętności.

Unijna polityka handlowa zdaniem Malmstroem powinna zatem stwarzać warunki, by ten nowy trend został spożytkowany i przyniósł wymierne korzyści gospodarcze.

Oznacza to, że oprócz regulowania spraw dotyczących handlu towarami unijna polityka handlowa powinna w przyszłości promować handel usługami, ułatwiać handel cyfrowy, wspierać przepływ specjalistów, przeciwdziałać niezgodność systemów regulacyjnych, zapewniać dostęp do surowców, chronić innowacyjność oraz zapewniać dobre zarządzanie procedurami celnymi.

W związku z tym KE zobowiązuje się prowadzić rozmowy w ramach obecnych i przyszłych negocjacji o wolnym handlu w sprawie tzw. pakietów mobilności np. dla specjalistów świadczących usługi serwisowe.

Negocjacje o wolnym handlu będą też miały na celu zbliżenie systemów regulacyjnych, by w ten sposób ograniczyć biurokrację i zmniejszyć koszty wzajemnego dostosowania do standardów.

KE deklaruje, że każda umowa o wolnym handlu będzie zawierała rozdział o dostępie do energii i surowców, by w ten sposób ograniczyć zależność państw członkowskich od ich importu. Zawierać też będzie odrębny rozdział dotyczący małych i średnich przedsiębiorstw oraz zapisy dotyczące rozwiązywania sporów inwestycyjnych.

Większy nacisk położy się na egzekwowanie od partnerów handlowych, by stosowali się do postanowień umów, których są stroną. KE zapowiada, że będzie aktywnie korzystać z mediacji oraz mechanizmów rozwiązywania sporów w ramach zawartych umów o wolnym handlu. Zobowiązuje się też do przeciwdziałania próbom nierównego traktowania przez partnerów handlowych poszczególnych krajów członkowskich oraz do aktywnego stosowania mechanizmów ochrony unijnych rynków handlowych poprzez użycie m.in. procedur antydumpingowych.

Znana z poparcia dla jasnych reguł podejmowania decyzji Malmstroem chce ułatwić dostęp do informacji o toczących się negocjacjach oraz procedurach dotyczących ochrony rynku unijnego przed nadużyciami. Proponuje, by daleko idące reguły przejrzystości, które dotyczą obecnie jedynie negocjacji umowy o wolnym handlu z USA, były stosowane także podczas negocjacji z innymi krajami, takimi jak Japonia.

Projekt strategii zakłada też, że "Komisja będzie wnioskować do Rady o upublicznienie mandatów negocjacyjnych zaraz po ich zatwierdzeniu" i będzie publikować tekst umowy zaraz po zakończeniu negocjacji, zanim jeszcze zostanie on zatwierdzony przez komisyjny departament prawny.

Jeśli chodzi o decyzje dotyczące stosowania mechanizmów ochrony przed nadużyciami ze strony państw trzecich, KE zapowiada, że od połowy 2016 roku zarówno zainteresowane strony, jak i opinia publiczna otrzymają większy dostęp do informacji.

KE chce ponadto, by wielostronne negocjacje w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO) były nadal głównym elementem unijnej polityki handlowej. Podkreśla jednak, że w obliczu wieloletniego opóźnienia negocjacji w ramach Rundy Rozwojowej z Dauhy (DDA) UE powinna dążyć do "przyśpieszenia dwustronnych negocjacji o wolnym handlu".

W tym kontekście KE deklaruje chęć otwarcia dwustronnych porozumień, w tym obecnie negocjowanej umowy z USA, dla krajów trzecich, które będą w stanie sprostać warunkom w nich zawartych.

Priorytetem na najbliższe miesiące będzie zakończenie negocjacji z USA w sprawie Transatlantyckiej Umowy Handlowej i Inwestycyjnej (TTIP). Strategia nie określa jednak konkretnej daty, a jedynie zakłada osiągnięcie tego celu do końca mandatu obecnej KE (2019 r.).

Malmstroem chce rozpocząć na początku 2016 r. proces ratyfikacji umowy handlowej z Kanadą (CETA), który zakłada udział nie tylko instytucji unijnych (Rada oraz Parlament Europejski) ale także 28 parlamentów narodowych.

Strategia zapowiada też rozpoczęcie w najbliższym czasie negocjacji o wolnym handlu z Australią i Nową Zelandią. KE zamierza też wystąpić z wnioskiem o modernizację aktualnych porozumień o wolnym handlu z Meksykiem i Chile oraz unii celnej z Turcją.

Jeśli chodzi o umowy inwestycyjne, KE zapowiada rozpoczęcie negocjacji z Koreą Południową w ramach modernizacji umowy o wolnym handlu podpisanej w 2010 r. oraz przewiduje start negocjacji z Hongkongiem i Tajwanem.

Tymczasem relacje handlowe z Rosją określono w strategii jako "trudne". KE podkreśla jednak, że "długoterminowym i strategicznym celem" jest stworzenie obszaru wolnego handlu między UE i Rosją. To zdaniem Malmstroem będzie wymagało zacieśnienia relacji z Eurazjatycką Unią Gospodarczą.

Pogłębienie relacji handlowych z Rosją uzależnione jednak będzie od zaangażowania Moskwy w stabilizację regionu oraz od spełnienia przez Rosję zobowiązań przyjętych w ramach WTO. KE konkluduje, że "obecny brak zmian w polityce Moskwy nie pozwala na postęp w relacjach handlowych".

Nowa strategia handlowa UE pomija zupełnie bardzo wrażliwy politycznie problem nadania Chinom statusu gospodarki rynkowej. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść do końca 2016 r. "Stanowisko KE jest wciąż w fazie przygotowań, stąd brak wzmianki o tej kwestii w strategii" - wyjaśnił PAP jeden z bliskich współpracowników Malmstroem.

Strategia pomija też problem przyszłości dwóch niezmiernie wrażliwych politycznie projektów legislacyjnych dotyczących zamówień publicznych oraz modernizacji unijnego systemu instrumentów ochrony handlowej. Oba projekty są od dłuższego czasu blokowane przez państwa członkowskie ze względu na brak kompromisu co do ostatecznego ich kształtu.

Projekt strategii handlowej Komisja przedstawi 14 października - potwierdziły w rozmowie z PAP źródła w KE. Zastąpi ona obowiązującą strategię, która została opracowana przez poprzednika Malmstroem, Karla De Guchta, i przyjęta w 2010 r.