Analityk biura maklerskiego TMS, Błażej Kiermasz zwraca uwagę, że notowania ropy na światowych rynkach nie przekładają się na ceny paliw z dystrybutorów.
Na cenę paliwa składają się między innymi akcyza i podatek VAT. Ważnym elementem jest także marża detalistów, która według eksperta sięga około 10 procent. Mimo że w ciągu roku cena ropy spadła około 60 procent, to ceny na stacjach obniżyły się o kilkadziesiąt groszy.
Ekspert w rozmowie z IAR dodał, że to nie koniec obniżek cen ropy. W najbliższych miesiącach może ona spaść nawet poniżej 40 dolarów za baryłkę. Przyczyny to między innymi atomowe porozumienie USA z Iranem i dopuszczenie tamtejszej ropy na światowe giełdy. Ważne jest też utrzymujące się wydobycie przez członków OPEC.
Z danych analityków biura Refleks, wynika, że paliwa na stacjach tanieją od czterech tygodni. Za litr benzyny Pb95 trzeba płacić 4 złote 86 groszy, czyli 5 groszy mniej niż przed tygodniem - podobny spadek obserwujemy w przypadku diesla, obecnie średnio za litr oleju napędowego trzeba płacić 4 złote 46 groszy. Jest to najniższa cena od 6 miesięcy.
Na światowych rynkach za baryłkę (prawie 159 litrów) ropy Brent trzeba zapłacić około 45 dolarów. Ostatnio takie ceny obserwowano na przełomie 2008 i 2009 roku.