Unijni przedsiębiorcy niechętnie wchodzą na małe i biedne rynki. To błąd, bowiem właśnie na nich wkrótce będzie można zarobić wielkie pieniądze.
Do takiego wniosku doszli eksperci biorący udział w seminarium „Możliwości współpracy z Unią Europejską na rynkach rozwijających się”. Celem spotkania było zachęcenie polskich przedsiębiorców do lepszego wykorzystywania funduszy przeznaczonych na realizację unijnej polityki rozwojowej. – Właściciele firm mają znikomą wiedzę na temat instrumentów finansujących i zbyt mało się nimi interesują – stwierdził dr Philippe de Taxis du Poet z Komisji Europejskiej. Zaznaczył jednak, że niewiedza wynika także ze skomplikowanych procedur, które zniechęcają potencjalnych inwestorów.
Przedstawiciel KE podkreślił także, że rola Wspólnoty w światowej gospodarce z roku na rok maleje. Aby całkowicie nie stracić kontaktu z czołówką, potrzebne jest w jego opinii większe zaangażowanie w międzynarodową wymianę handlową. Małe rynki, których na świecie nie brakuje, mają wypełnić powstałą lukę. – Unia to duży gracz, ale ma coraz mniejszy wpływ na światowy rynek. Nieproporcjonalnie mały do naszego potencjału – mówił de Taxis du Poet, przypominając, że 90 proc. światowego wzrostu gospodarczego generowane jest dzisiaj poza UE. Jak zmienić ten trend? W opinii Johna Godsona, posła Polskiego Stronnictwa Ludowego, potrzebna jest radykalna zmiana w postrzeganiu partnerów gospodarczych. – Zarówno Polska, jak i Europa muszą współpracować z Afryką. Ten kontynent to nie tylko ebola i problemy socjalne. To także uśmiechnięci, pewni siebie ludzie, którzy wiedzą, jak robić interesy – stwierdził Godson. Ewa Synowiec, dyrektor przedstawicielstwa KE w Polsce, podkreśla rosnącą rolę eksportu na europejskim rynku zatrudnienia. – W sektorze bezpośrednio lub pośrednio związanym z wymianą towarów pracuje w Unii ok. 30 mln ludzi. Wejście na nowe rynki wygeneruje kolejne miejsca pracy, które umożliwią dalszy rozwój jednej i drugiej stronie przedsięwzięcia – przekonuje Synowiec.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, Departament Współpracy Ekonomicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Komisję Europejską.