Dziś kolejna runda rozmów gazowych. Do Brukseli na zaproszenie wiceprzewodniczącego Komisji ds. unii energetycznej Marosza Szefczowicza, przyjadą rosyjski minister energii Aleksander Nowak, jego ukraiński odpowiednik Wołodymyr Demczyszyn. Celem jest rozwiązanie sporu gazowego między Kijowem a Moskwą.

Do końca marca obowiązuje pakiet przyjęty jesienią przy mediacji Komisji Europejskiej, określający warunki dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę w okresie zimowym. Teraz trzeba ustalić zasady dostaw po wygaśnięciu tej umowy. Według unijnych źródeł, Bruksela liczy, że do czerwca uda się uzgodnić ostateczne porozumienie, które będzie obowiązywać do jesieni 2016 roku. To wtedy sąd arbitrażowy w Sztokholmie ma zdecydować o sprawiedliwej cenie rosyjskiego surowca dla Ukrainy.

Komisja Europejska zaangażowała się w rozwiązanie sporu między Kijowem a Moskwą, bo problemy w dostawach gazu może odczuć także Europa. Ukraina jest dla niej bowiem ważnym krajem tranzytowym. Dzisiejsze spotkanie będzie jedynie wstępem do rozmów. Jak powiedział jeden z unijnych urzędników, "nie należy się po nim spodziewać spektakularnych rezultatów".