Wicepremier Janusz Piechociński liczy na zwiększenie wymiany handlowej z Algierią. Obecnie jej wartość wynosi ponad 700 milionów dolarów. Minister gospodarki ma nadzieję, że w tym roku przekroczy miliard dolarów. Następne lata mają być jeszcze lepsze.

Dziś po południu kończy on oficjalną wizytę w Algierii, gdzie rozmawiał z ministrami algierskiego rządu i premierem tego kraju. Brał także udział w Algiersko-Polskim Forum Gospodarczym. Przekazał szefowi rządu Algierii zaproszenie do Polski.

Janusz Piechociński podczas pobytu w Algierze dużo miejsca poświęcił problematyce energetycznej - chodzi o możliwość wykorzystania przez ten kraj naszego terminala gazu skroplonego w Świnoujściu. Wczoraj rozmawiał o tym z ministrem przemysłu i górnictwa a także z szefem resortu energetyki. Propozycja spotkała się z życzliwym odbiorem.

"Złożyłem ofertę wykorzystania potencjału gazoportu stronie algierskiej jako największej tego typu instalacji technologicznej w Basenie Morza Bałtyckiego" - mówił. Piechociński wymienia także inne możliwości współpracy. "Przeanalizowaliśmy ofertę strony algierskiej w zakresie komponentów petrochemicznych, chemii i tego, co możemy robić razem w zakresie nawozów, importujemy stąd sporo surowca. Wydaje się też, że nasze nawozy azotowe mogą tu znaleźć wdzięcznego partnera" - podkreślił.

Z danych resortu gospodarki wynika, że w wymianie handlowej pomiędzy Polską a Algierią od lat dominuje nasz eksport.

W ubiegłym roku sprzedaliśmy do tego państwa towary za blisko 680 milionów dolarów. Najważniejszą pozycję, podobnie jak w latach poprzednich, stanowiły produkty żywnościowe: produkty pochodzenia zwierzęcego - głównie mleko w proszku, sery i twarogi; środki transportu, a także urządzenia mechaniczne
i elektryczne.


Import algierskich towarów do Polski w 2014 roku wyniósł niespełna 60 milionów dolarów. Zdominowany był przez jedną pozycję - fosforany wapnia.