Ochota jest jedną z najmniejszych i jednocześnie najbardziej zróżnicowanych pod względem architektonicznym dzielnic Warszawy.

Ogromnym atutem dzielnicy jest jej doskonała komunikacja z centrum Warszawy

■ Czy dzielnica posiada jeszcze wolne tereny, które mogą zostać przeznaczone pod duże inwestycje mieszkaniowe?

– Dzielnica nie posiada dużych rezerw terenów inwestycyjnych. Są jednak jeszcze miejsca, gdzie mogłyby powstać nowe osiedla mieszkaniowe. Dotyczy to m.in. okolic ulicy Racławickiej, gdzie teren należący do miasta, jest w większości niezabudowany. Myślę, że w przyszłości pomiędzy blokami wybudowanymi w latach siedemdziesiątych powstawać będzie nowoczesna zabudowa. Teren ten jest niezwykle atrakcyjny ze względu na doskonałą komunikację z centrum Warszawy. Wolne tereny posiadamy także w okolicach ulic Korotyńskiego i Włodarzewskiej. Najbardziej łakomym kąskiem dla inwestorów są natomiast grunty w okolicach Fortu Szczęśliwice. Niestety, dla tej części dzielnicy nie ma na razie uchwalonych planów zagospodarowania przestrzennego i to hamuje realizację wielu inwestycji.

■ Czy Ochota jest atrakcyjna dla inwestorów?

– Obecnie każda część Warszawy jest niezwykle atrakcyjna zarówno dla deweloperów, jak i pozostałych inwestorów. Ochota jest jedną z najciekawszych dzielnic stolicy. Ogromnym atutem jest doskonała komunikacja z centrum miasta. Na naszym terenie funkcjonują centra handlowe, od wielu lat działa Ochocki Ośrodek Kultury Oko. Wiele osób chce tutaj mieszkać. Dlatego zainteresowanie inwestorów naszymi terenami też jest bardzo duże. W ciągu ostatnich kilku lat powstało kilkanaście nowych osiedli mieszkaniowych, nadal trwa boom inwestycyjny wzdłuż Alej Jerozolimskich, gdzie powstają nowoczesne centra handlowe. Swoje inwestycje na terenie Ochoty realizowały największy firmy developerskie, m.in. Polimex Mostostal Siedlce, Spółka Włodarzewska, Ronson. Niezagospodarowany pozostaje także blisko dziesięciohektarowy teren naprzeciwko Dworca Zachodniego. Tutaj ścierają się jednak dwie wizje przeznaczenia tego obszaru, park miejski lub zabudowanie części terenu.

■ Jak zatem kształtują się ceny gruntów i mieszkań na terenie Ochoty?

– Ponieważ nie posiadamy zbyt dużej ilości terenów inwestycyjnych, a zainteresowanie dzielnicą jest bardzo duże, dlatego ceny działek są dość wysokie. Trzy – cztery lata temu mkw. gruntu kosztował około 1-1,5 tys. zł, przed rokiem około 2 tys., a teraz ponad 3 tys. zł. Również ogromnie wzrosły ceny mieszkań. Dziś za mkw. trzeba zapłacić od 5 do 10 tys. zł.

■ Kilka miesięcy temu mówił pan o projekcie przebudowy ulicy Grójeckiej i ograniczeniu ruchu kołowego. Czy ten projekt ma szansę zostać zrealizowany i kiedy arteria stanie się w pełni europejską ulicą Warszawy?

– Projekt ten jest opracowywany w pracowni prof. Kicińskiego – w ramach jednego z miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Przewiduje on zamknięcie Grójeckiej dla ruchu kołowego od pl. Zawiszy do ul. Dalekiej. W miejsce dwupasmowej arterią ma powstać deptak dla pieszych zakończony odtworzoną rogatką Jerozolimską. Jednocześnie ruch samochodów skierowany zostanie trasą prowadzącą przez niezabudowany teren wzdłuż ulicy Grójeckiej. Realizacja tej inwestycji związana jest bezpośrednio z budową trasy szybkiego ruchu przebiegającą między Nadarzynem a Bemowem. Dodatkowo chcemy uporządkować teren wokół Hali Banacha. W 2005 roku dzielnica odzyskała prawo decydowania o tym obszarze. Wcześniej był ona dzierżawiony przez prywatną firmę, a dzielnica nie miała z tego tytułu żadnych przychodów. Teraz chcemy, aby w tym miejscu powstały eleganckie hale targowe. Mam nadzieję, że realizacja inwestycji rozpocznie się lada moment i zakończy za dwa lata, w kwietniu ogłosimy konkurs na koncepcję i projekt architektoniczny – serdecznie zapraszam architektów do wzięcia w nim udziału.

■ W jakiej wysokości planowany jest tegoroczny budżet dzielnicy i jakie najważniejsze inwestycje będą z niego realizowane?

– Budżet dzielnicy wynosi 209 480 381 zł, z czego na inwestycje zaplanowano 13 733 000 zł, między innymi na halę sportową XXI LO im. H. Kołłątaja, koncepcję i projekt modernizacji targowiska Banacha, budowę komunalnego budynku mieszkalnego, modernizację boiska przy SP nr 264 i SP nr 280, budowę Młodzieżowego Domu Kultury i inne.

■ Dużym problemem całej Warszawy jest brak planów zagospodarowania przestrzennego. Czy dotyczy on także Ochoty?

– Tak. Dziś żadna część dzielnicy nie ma uchwalonego – czyli obowiązującego planu, ale już na jesieni Rada Warszawy powinna uchwalić pierwszy plan i później sukcesywnie następne. Sądzę, że w 2009 roku ponad 75 proc. obszaru dzielnicy będzie miało plany. To bardzo wysoki współczynnik.

■ Ochota zalicza się do dzielnic starej Warszawy. Czy władze dzielnicy mają problemy ze zwrotem nieruchomości byłym właścicielom lub ich spadkobiercom?

– Obecnie zwracanych jest znacznie mniej nieruchomości niż jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Jest to około trzech nieruchomości rocznie. Ale nasze decyzje są uzależnione od władz miasta.