Przedsiębiorcy nie wykluczają, że skorzystają z przepisów zmieniających sytuację osób niezaszczepionych. Ostrożnie podchodzą do wywierania dodatkowej presji.

Pomimo rosnącej liczby zachorowań większość firm, z którymi rozmawialiśmy, nie planuje dodatkowo mobilizować swoich pracowników do zaszczepienia się. Deklarują, że będą kontynuować wcześniejsze akcje edukacyjne i promocyjne. – W mBanku od początku akcji szczepień namawialiśmy pracowników do zaszczepienia się. Nic się w tej sprawie nie zmienia – mówi rzecznik banku Krzysztof Olszewski. – Zachęcamy do szczepień, ale tylko na poziomie komunikacji. Szanujemy zdanie naszych pracowników i nie chcemy wywierać zbytniej presji na ich prywatne decyzje medyczne – dodaje Agnieszka Kamińska, dyrektor komunikacji Grupy Velux. – W naszej ocenie uzależnianie wypłaty części wynagrodzenia od faktu zaszczepienia byłoby dyskryminacją pracowników niezaszczepionych – ocenia Agnieszka Kamińska.
Część naszych rozmówców przyznaje, że chętnie zastosowaliby ostrzejsze rozwiązania, jednak są obawy, czy nie spowoduje to niezadowolenia załogi. Jak opisywał Money.pl, Oknoplast chciał zmobilizować pracowników do szczepień, uzależniając od nich wypłatę dodatku frekwencyjnego w wysokości 400 zł brutto. Na skutek dużego sprzeciwu pracowników ostatecznie dość szybko wycofano się z tego pomysłu. Dlatego przedsiębiorstwa ograniczają się do łagodniejszych bodźców. – Firma oferuje upominek firmowy dla nowo zaszczepionych. Dodatkowo pracownicy zaszczepieni są zwolnieni z obowiązku noszenia maseczki w przestrzeniach wspólnych takich jak korytarze, kuchnie, szatnie – opowiada Monika Pietkiewicz, rzecznik prasowy Grupy Apator. „W firmie trwa konkurs dla zaszczepionych pracowników. Każdy z uczestników ma szansę na nagrody: vouchery na zakupy oraz nagrody pieniężne, nagroda główna wyniesie 10 tys. zł” – odpowiada natomiast departament komunikacji w KGHM.
Firmy przedłużają też opcję wzięcia dodatkowego dnia wolnego w momencie zaszczepienia się. Tak zrobił m.in. Orlen. „Decyzje w tym zakresie podjęte były w Grupie ORLEN już na początku wakacji, z terminem wystawienia wniosku o dodatkowy dzień wolny do 15 września br. Jednak biorąc pod uwagę spadek liczby szczepień oraz rosnącą liczbę zachorowań, podjęliśmy decyzję, że wnioski o skorzystanie z dnia wolnego na ten cel można będzie składać w Grupie ORLEN do końca października br., z możliwością skorzystania z dnia wolnego w terminie do końca bieżącego roku” – informuje DGP biuro prasowe spółki.
Volkswagen Poznań, w którym zaszczepionych jest ok. 60 proc. pracowników, w tym miesiącu podjął decyzję o tym, że wyposaży swój personel w testy antygenowe, które będzie można zrobić dwa razy w tygodniu.
Poszczególne firmy na razie ostrożnie odnoszą się do tworzonych w resorcie zdrowia przepisów, które mają dać pracodawcom wiedzę o tym, czy dany pracownik się zaszczepił, a także umożliwić zmiany miejsca czy rodzaju pracy wykonywanej przez osoby niezaszczepione, a nawet wysłania ich na urlop bezpłatny. Nasi rozmówcy podkreślają jednak, że to furtka, która mogłaby przydać się, gdyby wrócił problem np. z masowym wysyłaniem na kwarantannę osób niezaszczepionych. – Jako pracodawca nie mamy dostępu do informacji, w jakim stopniu nasi pracownicy są zaszczepieni, jak również nie mamy formalnego mandatu do nakłaniania do wykonania szczepienia. Czekamy na nowe przepisy w tym zakresie. Ich pojawienie się bez wątpienia wpłynie na nasze działania i dalsze decyzje – zapowiada Ewa Sankowska-Sieniek z biura prasowego Playa.
Firmy boją się stracić pracowników, bo obecna sytuacja na rynku powoduje, iż trudno byłoby znaleźć zastępstwo, a popyt na towary i usługi wciąż jest na fali wznoszącej. – Stosujemy restrykcyjne środki prewencyjne zapobiegające zakażeniom, co pomaga nam skutecznie bronić się przed pandemią. W naszej branży trwa boom, fabryki w Gnieźnie i Namysłowie pracują pełną parą, nasi pracownicy mają zapewnioną stabilność zatrudnienia bez względu na to, czy są zaszczepieni, czy jeszcze nie – mówi dyrektor komunikacji w Veluksie. ©℗