Dekret Putina może oznaczać poważny problem dla polskich producentów. Rosja zapowiada embargo na płody rolne i produkty spożywcze ze wszystkich krajów, które nałożyły sankcje na Rosję. Ograniczenia w handlu mają trwać rok, a szczegółowa lista zakazanych towarów zostanie wkrótce ogłoszona.

Prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński powiedział IAR, że wprawdzie nie znamy szczegółów planowanych zmian, ale mogą one dotknąć polskich rolników i przetwórców mleka, mięsa oraz owoców i warzyw. To może mieć wpływ na całą gospodarkę, bo przetwórstwo rolne ma duży udział w polskim eksporcie. Zdaniem Witolda Choińskiego polskie przedsiębiorstwa mogą dużo stracić na rosyjskim embargu. Ekspert przypomina, że wiele z nich wciąż się rozwija i mają swoje zobowiązania finansowe.

"Sytuacja jest naprawdę poważna. Firmy w przetwórstwie mlecznym, mięsnym i owocowo-warzywnym korzystają z wieloletnich kredytów. Te kredyty trzeba spłacać. Kiedy nastąpi zmniejszenie produkcji, te firmy staną przed bardzo poważnym problemem" - zaznaczył Choiński.

Agencja ITAR cytując dekret pisze o "niektórych towarach rolnych, surowcach i żywności" pochodzącej z tych krajów, które wprowadziły bądź przyłączyły się do sankcji na Rosję, sankcji na rosyjskie firmy bądź obywateli Federacji.