Przepisy ustaw są często tak niejasne, że ustawodawca zmienia je po to, aby nadać im właściwy sens.

Odpowiadając na pytanie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, Sąd Najwyższy w nieopublikowanym orzeczeniu z 21 września 2006 r. stwierdził, że niedawna zmiana art. 6 ustawy antykorupcyjnej z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne nie była merytoryczna, lecz wyjaśniała tylko sens przepisów zawartych w powołanym artykule. Jest to przyczynek do jakości ustawodawstwa. Przepisy są często tak niejasne, że ustawodawca zmienia ustawę po to, aby nadać przepisowi właściwy sens.
Analizując art. 6 ustawy antykorupcyjnej, Sąd Najwyższy orzekł, że wspomniane wyjaśnienie ustawodawcy stosuje się wstecz, czyli także do sytuacji, jakie powstały na tle uprzedniej wersji ustawy. W zasadzie zmiana prawa nie wywołuje skutków retroaktywnych, chyba że wynika z jej brzmienia lub celu (art. 3 kodeku cywilnego). Chociaż analizowana ustawa nie czyni zadość wymogowi kodeksu cywilnego, Sąd Najwyższy stwierdził, że z nowego brzmienia omawianego przepisu jednoznacznie wynika, że zakaz zajmowania stanowisk w organach spółek, o którym mowa w art. 4 pkt 1 ustawy antykorupcyjnej, nie dotyczy osób wymienionych w art. 2 tej ustawy, o ile zostały one zgłoszone do objęcia stanowisk w spółce prawa handlowego przez Skarb Państwa lub inne określone w art. 6 podmioty. Według Sądu Najwyższego nowelizacja ustawy antykorupcyjnej stanowiła zatem autentyczną wykładnię tego przepisu, a co do regulacji zawierających wykładnię obowiązujących przepisów, to przyjmuje się zarówno w piśmiennictwie, jak i orzecznictwie, że w drodze odstępstwa od zasady nieretroakcji, uzasadnionego ich celem mają one zastosowanie z mocą wsteczną. Sąd Najwyższy zastosował odważną, lecz trafną wykładnię. Niejasne uprzednio przepisy art. 6 ustawy antykorupcyjnej należy interpretować w ten sposób, że osoby powołane przez Skarb Państwa lub inną państwową osobę prawną mogą pełnić funkcję członka organu spółki prawa handlowego i otrzymywać za to odrębne wynagrodzenie. To samo dotyczy osób powołanych przez członków władz samorządowych oraz gminnych i państwowych osób prawnych. Na tle art. 6 ustawy antykorupcyjnej wątpliwości budzi nadal problem, jak definiować pojęcie państwowej osoby prawnej.
W naszym ustawodawstwie nie ma porządnej definicji tego pojęcia. Definicję pojęcia państwowej osoby prawnej zawiera ustawa o uprawnieniach Skarbu Państwa, ale jest ona nieprecyzyjna. Moim zdaniem, państwową osobą prawną jest podmiot, w którym Skarb Państwa kontroluje bezpośrednio lub pośrednio wszystkie prawa udziałowe. Nie jest więc państwową osobą prawną spółka - wnuczka (C), w której całkowicie kontrolowana spółka córka (B), należąca do Skarbu Państwa lub przedsiębiorstwa państwowego (A) posiada 90 procent akcji.
Przy okazji warto również zwrócić uwagę, że - jak trafnie podkreślił niedawno Sąd Najwyższy - celem art. 6 ust. 1 ustawy antykorupcyjnej jest wykorzystanie osób wymienionych w art. 4 tej ustawy ze względu na ich kwalifikacje do pełnienia funkcji w organach spółek z udziałem Skarbu Państwa i innych podmiotów wymienionych w art. 6 ust. 1. (wyrok Sadu Najwyższego z 21 września 2006 r., I CSK 120/06, s. 7, niepublikowany). Cel ten byłby trudny do osiągnięcia, gdyby osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje mogły pełnić dodatkowe funkcje, łączące się z surową odpowiedzialnością przewidzianą w art. 483 i 585 kodeksu spółek handlowych, wyłącznie bez wynagrodzenia.
STANISŁAW SOŁTYSIŃSKI
profesor Kancelaria Sołtysiński, Kawecki, Szlęzak
StanisŁaw SoŁtysiński, profesor Kancelaria Sołtysiński, Kawecki, Szlęzak / DGP