Zdarza się, że dłużnik umrze w trakcie postępowania upadłościowego. Zasady, na jakich toczy się wówczas postępowanie upadłościowe, zależą od tego, czy zmarł on w trakcie postępowania czy już po ogłoszeniu upadłości.

Piotr Zimmerman radca prawny Kancelaria Wardyński i Wspólnicy Jakkolwiek brzmi to zaskakująco, postępowanie upadłościowe dłużnika, który był przedsiębiorcą, może się nadal toczyć, mimo jego śmierci i to niezależnie od tego, czy nastąpiła przed czy po ogłoszeniu upadłości. Wiadomo, że każde postępowanie cywilne po śmierci strony tego postępowania nie może mieć dalszego ciągu i dlatego jest najpierw zawieszane, a potem w miejsce zmarłego muszą do niego wstąpić spadkobiercy. Wyjątkiem jest postępowanie upadłościowe, ponieważ w nim ustawodawca postawił przede wszystkim na funkcjonalność oraz na cel postępowania polegający na zaspokojeniu wierzycieli. W praktyce mogą wystąpić dwie różne sytuacje. Pierwsza ma miejsce wówczas, gdy postępowania upadłościowego się nie prowadzi, a umrze przedsiębiorca, który prowadzi działalność gospodarczą i pozostawi nieuregulowane długi. Wówczas postępowanie upadłościowe będzie miało pierwszeństwo przed postępowaniem o dział spadku. Natomiast wówczas, gdy dłużnik będący osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą umrze już po ogłoszeniu upadłości, postępowanie upadłościowe jest po prostu kontynuowane. W obu tych przypadkach śmierć dłużnika nie wyklucza dalszego prowadzenia postępowania upadłościowego. Jednakże sposób prowadzenia go zależy od tego, kiedy zmarł dłużnik. Ogłoszenie i prowadzenie upadłości po śmierci dłużnika umożliwia art. 7 prawa upadłościowego i naprawczego. Gdyby tego przepisu nie było, to wówczas wierzyciele po śmierci dłużnika musieliby czekać na przeprowadzenie postępowania spadkowego. Dopiero wówczas mogliby domagać się przeprowadzenia egzekucji z majątku poszczególnych spadkobierców, proporcjonalnie do objętych przez nich udziałów. Artykuł 7 stanowi, że aby w razie śmierci przedsiębiorcy mogła zostać ogłoszona upadłość, wniosek o ogłoszenie jej powinien zostać złożony w ciągu roku od dnia śmierci dłużnika. Mogą go złożyć: wierzyciel i spadkobierca, a także małżonek, dzieci i rodzice zmarłego, nawet wówczas, gdy nie dziedziczą po nim. Natomiast do ogłoszenia upadłości nie ma żadnego znaczenia, kto jest spadkobiercą i kiedy ten fakt zostanie stwierdzony. Istotny jest fakt, że dłużnik nie zmarł wcześniej niż noc przed ogłoszeniem upadłości. W takim przypadku całą masę spadkową traktuje się jako masę upadłości. Na przeszkodzie do prowadzenia postępowania upadłościowego nie stoi wówczas np. spór o ważność testamentu, poszukiwanie spadkobiercy itd. Postępowanie upadłościowe toczy się wówczas w opcji likwidacyjnej, ponieważ po śmierci przedsiębiorcy nie zawiera się układu (nie miałby go kto wykonać). Gdy po przeprowadzeniu postępowania upadłościowego zostaną zaspokojeni wierzyciele, to dopiero wówczas pozostała część majątku zostaje wydana spadkobiercom, którzy muszą wykazać tytuł do spadku prawomocnym postanowieniem. W tym przypadku postępowanie upadłościowe zastępuje postępowanie spadkowe i zwalnia wierzycieli z obowiązku poszukiwania spadkobierców i egzekwowania od nich długów. Zdarza się jednak, że upadłość została już ogłoszona i dopiero w toku tego postępowania dłużnik umiera. Wtedy poszukiwanie spadkobierców również nie może wpłynąć na bieg postępowania upadłościowego. Nie zostanie ono wówczas zawieszone. Sędzia komisarz ustanowi kuratora dla spadkobiercy aż do czasu ustalenia spadkobiercy postanowieniem o nabyciu spadku. Dopiero gdy po zakończeniu tego postępowania i po zaspokojeniu wierzycieli pozostanie majątek, to wówczas zostanie on podzielony pomiędzy spadkobierców proporcjonalnie do udziałów.