Wieloletnie zaniedbania w edukacji ekonomicznej sprawiły, że Polakom brakuje wiedzy w zakresu podstaw ekonomii. Polacy nie orientują się w możliwościach oszczędzania i pomnażania kapitału - większość nie zna wartości ubiegłorocznej inflacji od której zależy oprocentowanie produktów bankowych, a połowa nie wie, co to jest RRSO, wynika z raportu opracowanego przez Instytut Wolności i Raiffeisen Polbank.

Z raportu wynika, że zaledwie 25% ankietowanych wie, jaki był poziom inflacji w Polsce w 2012 r., a prawie połowa respondentów udzieliła odpowiedzi "nie wiem".

Na pytanie dotyczące składowych kosztu kredytu nieco ponad 75% ankietowanych wymieniła oprocentowanie jako jeden z trzech najważniejszych czynników, prawie połowa pamiętała o prowizji za udzielenie kredytu, a nieco więcej niż 30% osób wskazało jeszcze ubezpieczenie kredytu.

Jedynie 40% Polaków odróżnia produkt z miesięczną i roczną kapitalizacją, taki sam odsetek Polaków wie, że inflacja ma znaczący wpływ na poziom oprocentowania depozytów.

Z kolei 42% ankietowanych wie, że inwestując pieniądze na rocznej lokacie oprocentowanej poniżej poziomu rocznej inflacji de facto straci, a nie zyska. Tylko połowa badanych ma świadomość istnienia wskaźnika RRSO. Natomiast świadomość istnienia ryzyka kredytowego jest dość wysoka (ponad 50%), ale w przypadku osób zaciągających kredyt w walucie obcej.

Badanie zawierało również pytania dotyczące takich zagadnień jak umiejętność odróżnienia liczenia procentów i punktów procentowych, podstawowej wiedzy o finansach – wynagrodzenie brutto i netto, podatki – progi i ulgi podatkowe. W każdym przypadku odpowiedzi respondentów wskazywały na braki lub zaległości w wiedzy na te tematy.

Zaledwie 20% Polaków wie, że po wejściu w wyższy próg podatkowy zmienia się sposób obliczania dla części, a nie całego dochodu. Tylko połowa Polaków wie o uldze na dzieci, a jednocześnie 25% nie jest w stanie wymienić żadnego odliczenia. O "podatku Belki" wie zaledwie co piąty respondent.

"Liczenie procentów, określanie kosztu kredytu to są umiejętności, które każdy człowiek powinien wynieść ze szkoły podstawowej, czy nawet średniej. Można powiedzieć, że dla bankowców to dobrze, że wiedza Polaków jest tak niska. Ja się jednak z tym fundamentalnie nie zgadzam. To jest bardzo smutne, bo jeśli klient rozumie ryzyko, które podejmuje to przekłada się to bezpośrednio na pieniądze jakimi zarządzamy jako bank. Im większa świadomość ekonomiczna klientów, tym mniej ryzyka po obu stronach" - powiedział prezes Raiffeisen Polbank Piotr Czarnecki podczas konferencji prasowej.

Dodał, że co prawda w szkołach podstawowych istnieje program nauczania podstaw przedsiębiorczości, ale jest on realizowany na różnym poziomie i nie zapewnia dostatecznej wiedzy na temat podstaw ekonomii. Ponadto, jak pokazuje raport, trzeba także kształcić dorosłych Polaków, zarówno tych, którzy są obecni na rynku finansowym, jak i osoby, które nie miały z nim styczności.

Jak poinformował prezes Instytutu wolności Igor Janke, obecnie opracowywany jest projekt nauczania przedsiębiorczości w szkołach.

"Zdiagnozowaliśmy już sytuację, z której wynika, że nie jest dobrze, bo brak podstawowej wiedzy ekonomicznej skutkuje często fatalnymi decyzjami życiowymi. Obecnie robimy recenzje podręczników do nauczania podstaw przedsiębiorczości. Chcemy opracować projekt nauczania dla szkół średnich - gimnazjów i liceów i przekazać go paru społecznym szkołom, które wprowadzą to pilotażowo. Jeśli zostanie on pozytywnie oceniony, to przedstawimy nasz projekt w ministerstwie" – powiedział Janke podczas konferencji.

Raport "Stan wiedzy ekonomicznej Polaków" został opracowany na podstawie badań przeprowadzonych przez Millward Brown techniką CAPI in Home na 1000-osobowej losowej próbie Polaków w wieku 15-75 lat w styczniu tego roku.