Poczta Polska rozpoczęła redukcję zatrudnienia; w tym roku pracę ma stracić nie więcej niż 2 tys. osób - poinformowała we wtorek Poczta. Dodała, że pozwoli to zachować pozostałe miejsca pracy, mimo trudnej sytuacji finansowej spółki.

"Poczta Polska rozpoczęła procedurę zmierzającą do redukcji zatrudnienia o nie więcej niż 2 tys. osób" - poinformowała we wtorek spółka.

Wyjaśniła, że plan ograniczenia liczby etatów zawarty w dotychczas obowiązującej Strategii Poczty Polskiej zakładał cięcia na poziomie kilkunastu tysięcy miejsc pracy. "Strategia ta przyjęta była w styczniu ubiegłego roku, jeszcze przed epidemią. Dzięki działaniom zaradczym podjętym w 2020 r., w tym realizacji Programu Dobrowolnych Odejść, możliwe jest znaczne zmniejszenie liczby osób, które mogą być objęte zwolnieniami grupowymi" - poinformowała Poczta Polska w oświadczeniu.

"Dzięki powyższym inicjatywom skala dalszej redukcji zatrudnienia w ramach grupowego zwolnienia została zminimalizowana do 2000 etatów w 2021 r. To jedyna planowana tura zwolnień grupowych, która pozwala zachowanie pozostałych miejsc pracy, mimo trudnej sytuacji finansowej spółki" - napisano.

Wtorkowy "Puls Biznesu" napisał, że narodowy operator pocztowy zanotował spadek przychodów i znaczącą stratę brutto; uruchamia program zwolnień, który może objąć około 2 tys. osób. Jak podał "PB", Poczta Polska poinformowała działające w spółce organizacje związkowe o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych w okresie od 1 czerwca do końca 2021 roku.

Poczta Polska w wydanym oświadczeniu przekazała, że zarząd spółki poinformował organizacje związkowe, o zamiarze przeprowadzenia w Poczcie Polskiej grupowego zwolnienia na podstawie ustawy 13 marca 2003 r. W spółce działa blisko 90 organizacji związkowych. Informacje dotyczące planów spółki w obszarze zatrudnienia – zgodnie z przepisami – przekazane zostały także do powiatowych urzędów pracy w całej Polsce.

Poczta Polska tłumaczy, że zamierzone grupowe zwolnienia spowodowane są przede wszystkim przyczynami ekonomicznymi, tj. spadkiem przychodów Poczty Polskiej. "Spółka od wielu lat funkcjonuje w wymagającym otoczeniu rynkowym, a postępująca cyfryzacja komunikacji (e-substytucja) powoduje, że od wielu lat maleje liczba nadawanych przesyłek listowych" - czytamy. Jak dodano, plan na 2020 r. zakładał wzrost poziomu przychodów, "tymczasem Poczta Polska bardzo mocno odczuła skutki panującej epidemii". "W efekcie przychody ze sprzedaży usług listowych i reklamowych w 2020 r. były o 9,5 proc. niższe od planowanych oraz o 5,8 proc. niższe od przychodów osiągniętych w 2019 r. " - napisano.

Poczta Polska wskazała, że w okresie lockdownu "miała miejsce kumulacja czynników, które drastycznie zmniejszyły przychody Poczty Polskiej". Chodzi m.in. o ograniczenie aktywności społeczeństwa, gorszą sytuację ekonomiczną klientów czy brak możliwości nadawania części przesyłek w obrocie zagranicznym. Ponadto, pandemia w znacznym stopniu przyspieszyła procesy skutkujące negatywnie dla działalności Poczty Polskiej, mi.in. przez postępującą eSubstytucję.

"Analizując koszty Poczty Polskiej S.A. trzeba mieć świadomość, że z uwagi na charakter prowadzonej działalności koszty te mają w dużej mierze charakter stały. Należą do nich m.in. obowiązek utrzymania rozległej sieci zapewniającej dostęp do usług spółki na terenie całego kraju (usług powszechnych) oraz spełnienie wymogów formalnych w zakresie dostępności" - czytamy.

W ocenie spółki, obecny rok będzie kolejnym okresem "silnego" spadku wolumenu listów. "To pochodna e-substytucji, a przychody z usług listowych i reklamowych odpowiadają za około 63 proc. przychodów. Brak działań, w połączeniu z negatywnymi dla Poczty tendencjami rynkowymi, mógłby zagrozić stabilności finansowej spółki" - podkreślono.

Poczta przekazała, że obecny zarząd w II połowie 2020 r. podjął szereg działań, których celem była poprawa sytuacji ekonomicznej spółki. W IV kwartale 2020 r. zarząd zdecydował o uruchomieniu Programu Dobrowolnych Odejść, który dedykowany był przede wszystkim osobom zatrudnionym w szeroko rozumianej administracji oraz osobom, które mają dodatkowe źródło utrzymania lub nabyły już uprawnienia do świadczeń emerytalnych. "Odchodzącym pracownikom zaoferowano atrakcyjne warunki finansowe, odprawy mogły wynieść nawet dziewięciokrotność wynagrodzenia. Efekty tego Programu są jednak niewystarczające do zbilansowania sytuacji finansowej spółki w 2021 roku" - wskazała Poczta.

W ramach Programu Dobrowolnych Odejść "do 31 grudnia 2020 roku nastąpiło rozwiązanie umów o pracę na poziomie około 3 tys. etatów" - podała firma.

Poczta podkreśliła, że w poprzedniej strategii na lata 2020–2024 przewidziana była redukcje na poziomie kilkunastu tysięcy etatów. "Strategia ta została zatwierdzona 21 stycznia 2020 r., a więc przed wystąpieniem epidemii SARS-CoV-2, która zmieniła otoczenie biznesowe spółki i pogorszyła jej sytuację" - napisano.

Poczta Polska to największy operator na rodzimym rynku, zatrudnia ponad 80 tys. pracowników; jej sieć obejmuje 7600 placówek, filii i agencji pocztowych.