Obowiązek wypłacania zaliczek i częściowych płatności, zakaz stosowania kar za działania, za które wykonawca nie ponosi odpowiedzialności - m.in. takie korzystne dla MŚP rozwiązania zakłada Prawo zamówień publicznych wchodzące od 1 stycznia 2021 r. - mówi wiceszef MRPiT Marek Niedużak.

Jak mówi wiceminister rozwoju, pracy i technologii Marek Niedużak nowe, "proste i przejrzyste regulacje" mają zwiększyć efektywność systemu zamówień publicznych, aby stały się one opłacalne dla firm, zwłaszcza z sektora MŚP.

Jego zdaniem potencjał zamówień publicznych nie jest w Polsce wykorzystywany i nowe Prawo zamówień publicznych (PZP) ma to zmienić. "Jego nowy kształt to efekt blisko dwuletnich prac legislacyjnych i szerokich konsultacji społecznych z uczestnikami przetargów publicznych" - dodaje.

Obecne przepisy powodują, że najwięcej czasu poświęca się procedurze wyboru wykonawcy. Tymczasem - jak podkreśla wiceminister - proces zakupowy to także etapy planowania, przygotowania, realizacji i ewaluacji zamówienia. Są one równie ważne z punktu widzenia prawidłowości wydawania publicznych pieniędzy oraz osiągnięcia maksymalnego efektu działania - dodaje.

Stąd głównym celem nowej ustawy jest zwiększenie efektywności systemu zamówień publicznych, tak aby stały się one opłacalne dla firm, zwłaszcza z sektora MŚP. "Wydawanie publicznych pieniędzy powinno wiązać się z myśleniem o nich w sposób, w jaki myślą prywatni inwestorzy - czyli znalezieniu równowagi pomiędzy tym, czego się wymaga od wykonawcy, czym się samemu dysponuje i jakiego efektu przedsięwzięcia się oczekuje" - tłumaczy wiceminister.

Rozwiązania zawarte w nowym PZP mają wyjść naprzeciw takim oczekiwaniom. W myśl nowych przepisów zamawiający będzie musiał jeszcze na etapie planowania dokonać analizy swoich potrzeb i wymagań. Będzie także zobowiązany do aktualizacji planów postępowań oraz przygotowania raportu z realizacji zamówienia w przypadku wystąpienia określonych problemów, np. odstąpienia od umowy przez jedną ze stron.

"Nowa ustawa PZP doprowadza też do zmiany akcentów - z etapu przeprowadzenia konkretnego postępowania na pozostałe etapy procesu zakupowego" - mówi Niedużak. "Mam tutaj na myśli kwestie związane z planowaniem, czyli np. wprowadzenie Polityki Zakupowej Państwa, przez etap przygotowania postępowania, czyli wspomniana już analiza potrzeb i wymagań, następnie etap realizacji zamówienia gdzie wprowadzony został szereg zmian w zakresie umów o zamówienie publiczne, korzystnych z punktu widzenia przedsiębiorców, a kończąc na ewaluacji całego procesu poprzez raport z realizacji zamówienia" - tłumaczy.

Zdaniem wiceministra jednym z kluczowych rozwiązań nowego PZP jest zwiększenie znaczenia współpracy między zamawiającym i wykonawcą. W tym celu będą przeprowadzać ze sobą wstępne konsultacje rynkowe. "Pozwoli to wykonawcom i zamawiającym rozmawiać już na wczesnym etapie o dostępnych na rynku możliwościach" – mówi Niedużak.

Umowy na realizację zamówienia publicznego w nowym PZP mają zawierać wyrównanie pozycji kontraktowej obu stron. W umowie będzie też spisany katalog tzw. klauzul abuzywnych. Zakazane będzie m.in. naliczanie kar umownych za działania, za które wykonawca nie ponosi odpowiedzialności, w tym opóźnienia nie z jego winy.

"Nie będzie także można dowolnie ograniczać zakresu zamówienia, czyli np. zamawiający nie będzie mógł wskazać, że maksymalna wartość dostaw wyniesie milion złotych, po czym nic nie zamówi" - zwraca uwagę wiceminister.

Nowe PZP zawiera obowiązkowe postanowienia umowne. W umowie dotyczącej zamówienia publicznego zamawiający będzie musiał przewidzieć m.in. precyzyjne warunki zapłaty wynagrodzenia, łączną maksymalną wysokość kar umownych oraz termin zakończenia umowy przez określenie czasu jej trwania.

Dłuższe umowy na realizację robót budowlanych lub usługi będą zawierać postanowienia o waloryzacji wynagrodzenia wykonawcy, co jest bardzo istotne w przypadku zmiany cen materiałów lub kosztów realizacji zamówienia. "W ramach tego obowiązku poszczególni zamawiający mają swobodę, oczywiście z uwzględnieniem zasad określonych w ustawie, w ukształtowaniu klauzuli waloryzacyjnej, uwzględniającej specyfikę danego zamówienia" - wyjaśnia.

Podkreśla, że w obecnych trudnych czasach mierzenia się ze skutkami gospodarczymi COVID-19, kluczowe znaczenie może mieć wprowadzenie w nowym PZP obowiązku stosowania zaliczek i częściowych płatności w umowach powyżej 12 miesięcy. Nastąpi także zmniejszenie obciążeń związanych z wysokością wadium i gwarancji należytego wykonania umowy. Dopuszczalna wysokość zabezpieczenia należytego wykonania umowy wyniesie, co do zasady, 5 proc. ceny całkowitej podanej w ofercie.

Wiceminister odniósł się do postulatów przesunięcia o kilka miesięcy wejścia w życie ustawy PZP. "Analizując zasadność przesunięcia terminu wejścia w życie nowej ustawy PZP, nie bez znaczenia pozostaje fakt, że ustawa miała wyjątkowo długie, 14-miesięczne vacatio legis. Przewidziane było właśnie po to, by cały rynek mógł się przygotować do jej wdrożenia i stosowania, m.in. w obliczu nowej perspektywy wydatkowania środków unijnych" - mówi Niedużak. Podkreśla, że w przypadku podstawowych procedur nie wprowadza ona całkowitej zmiany względem dziś obowiązujących przepisów.

Jak zaznacza wiceszef MRPiT, również zupełnie nowa procedura, w postaci trybu podstawowego, przewidziana dla zamówień o mniejszych wartościach, opiera się na założeniach i schematach funkcjonujących obecnie w przepisach. "Udzielając zamówień w oparciu o nowe regulacje zamawiający będą mogli w dużym stopniu czerpać z ich dotychczasowego doświadczenia w zakresie udzielania zamówień publicznych" - mówi.

Niedużak uważa, że nowe przepisy "oferują liczne i korzystne rozwiązania dla wykonawców", w tym należących do sektora MŚP, a jest to obecnie grupa najbardziej dotknięta sytuacją pandemiczną. "Rozwiązania te nabierają dodatkowego znaczenia w czasach, gdy wielu przedsiębiorców potrzebuje dostępu do stabilnego i przyjaznego rynku zamówień publicznych" - ocenia.

Wiceminister podkreśla, że znaczna część uczestników rynku zamówień publicznych, w tym zamawiających, od dawana prowadzi przygotowania do stosowania nowych regulacji, m.in. poprzez przygotowanie odpowiedniej dokumentacji, regulaminów. "Wydaje się zatem, że to decyzja o przesunięciu terminu wejścia w życie nowej ustawy PZP mogłaby być dla wielu zaskoczeniem. Nie możemy pominąć głosów tych zamawiających, którzy deklarują gotowość do stosowania nowych regulacji" - przekonuje.

Wiceminister zaznaczył, że wejście w życie nowego PZP wymagało dostosowania przepisów ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane, tak aby tworzyły one spójny system. Dlatego Sejm znowelizował w ostatnich tygodniach ustawę o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi. Dostosowania wymagały te z przepisów, które powinny w obu aktach funkcjonować w sposób analogiczny lub taki sam (np. definicja zamawiającego, wyłączenia stosowania ustawy o umowie koncesji, określenie progu stosowania przepisów ustawy o umowie koncesji).

"Przepisy PZP od chwili uchwalenia były poddawane ewaluacji i konfrontacji z uczestnikami rynku" - mówi. Zarówno Urząd Zamówień Publicznych, jak i MRPiT zorganizowało konferencje, szkolenia i warsztaty. "W trakcie tych spotkań prowadziliśmy ciągły dialog z przedstawicielami zamawiających i wykonawców. Doprecyzowujące zmiany w nowelizacji są efektem tych rozmów" - mówi Niedużak.

Wyjaśnił, że celem korekt w nowym PZP było usunięcie wątpliwości, jakie mogłyby powstać w związku ze stosowaniem przepisów. "Zależy nam na tym, aby nowe Prawo zamówień publicznych, w jak najlepszym stopniu odzwierciedlało regulacje unijnych dyrektyw w tej sprawie i nie powodowało problemów przy ich codziennym stosowaniu" - wskazuje.

Zmiany w PZP zostały wraz z nowelizacją ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi uchwalone przez Sejm 27 listopada. Prezydent podpisał ustawę 7 grudnia.